A moze to tylko problem inspekcji? Chodzi Ci o te kreski takie poziome? To nie poziom tylko zglasza ze inspekcja sie zbliza czyli wymiana, ale ja na to nie patrze.
Seban grzeje Ci sie obudowa filtra powietrza? Jest goraca?
Wyregulowalem zawory, silnik jakby lepiej smiga :) ten klekot to 1 gar ma takie cos juz troche zjechane i to klepie ( na walku czy jakos tak troche wglebione jedno jest, a reszta ok - nie wiem jak na to sie mowi xD ).. Dobra zresetowalem mape benzyny.. Zrobie 50km i zabiore sie za regulacje gazu i teraz prosba do Ciebie Seban w zwiazku z tym, ze masz identyczny model silnika i centralke. Prosze Cie zrob mi zdjecia swoich ustawien, swojej prawidlowej mapy pb/gazu odchylki korekt temperatury obrotow w momencie kiedy beta smiga idealnie. Oraz zdjecia instalacji ( jak to jest montowane gdzie sa czujniki temp i cisnienia jak masz podlaczone listwy / gdzie masz reduktor / podlaczenie do kolektora jak wyglada ) bo skoro Tobie chodzi bardzo dobrze to chce sie odwzorowac.
I jakbys mogl napisac krok po kroku jak regulowales gaz z ISA i bez ISA zeby bylo dobrze, napisze jak to robilem, ewentualnie mnie popraw.
Bez ISA:
Po resecie robie autokalibracje, nastepnie wlaczam pb i jade dopoki nie zbierze sie ladna mapka, jakies 10km. Nastepnie staje przelaczam na gaz i te sama trase pokonuje na gazie. Patrzac na mape/odchylke koryguje mnoznik w dol jesli jest za bogato i w gore jesli jest za ubogo, po czym usuwam mape gazu i robie znow 10km w tych samych warunkach ( w ten sposob mnoznik zaczynajacy sie na 1.1 i konczacy na 0.8 zmienia sie w zaczynajacy na 1.2 idacy do 1.3 i spadajacy przy koncu do 0.9 ) po kilku takich ustawieniach mapa pokrywa sie prawie idealnie. Chocby nie wiem jaki byl startowy mnoznik, aby mapy sie pokryly zawsze musze mniej wiecej podniesc mnoznik tak jak pisalem wyzej. Niestety tak wyregulowane auto nie jedzie jak powinno, a po kilku dniach benzyna zaczyna mi zalewac co prowadzi do krztuszenia sie auta.
Z ISA:
Po resecie robie autokalibracje, nastepnie wlaczam ISA i ustawiam prog na 3% - jade dopoki nie zbierze sie ladna mapka, jakies 10km. Nastepnie ISA przelacza na gaz, a ja jezdze tak 30km zbierajac mape gazu ( mnoznik jest poczatkowy 1.1 spadajacy do 0.8 ) w zwiazku z tym, ze ISA zbytnio nie poprawia mapy gazu, ktora odstaje 1.5cm w dol ubogo podnosze mnoznik resetujac mape gazu i znow jadac kilkanascie kilometrow - ostatecznie po kilku probach mnoznik zostaje jak zwykle 1.2 przez 1.3 i konczac sie na 0.9, mapa pokrywa sie prawie idealnie. Po kilku dniach mam 50 korekt na czerwono, a mapa jest tylko ciut dokladniejsza niz ta, ktora ustawilem mnoznikiem ( jakby isa w sumie nic nie robila ). Benzyna zaczyna mi zalewac.. Co prowadzi do moich nerwow resetu i ponownej regulacji -_-..
Jeszcze dzisiaj podlacze sonde i zobacze czy jest sprawna, ale ma dopiero 20tys km wiec watpie zeby byla padnieta.