Witam,
właśnie to przerabiałem i natknąłem się na "mały" problem ze zdjęciem starych uszczelek.
Tak stwardniały, że łamały się jak plastik, do tego w rowkach pokrywy zostawała ich resztka (praktycznie wszystko co wchodziło w rowki).
Co pomogło - opalarka i z wyczuciem nagrzewanie uszczelki, z jednoczesnym podważaniem jej - poszło gładko.
Może komuś się przyda :)