Wiem że poszła. Dziś podjechałem do kumpla na warsztat i stała u niego, coś tam chłopaki grzebali. No i kupił ją ;)
Ale w sumie nie masz czego żałować. Poobijana była z każdej strony, mnóstwo małych wgniotek. A więcej na temat tego auta może powiedzieć cursor bo to jego szef ją wziął;)