Od kilkunastu lat w swojej pracy posługuję się autami. Zaczynałem od malucha, jeszcze w czasie studiów, potem były VW, fiaty. Wreszcie na długo zasiadłem za kierownicą audi. Symboliczną końcówką przygody z samochodami audi był DZWON z innym audi. Tak się rozglądałem chyba od dłuższego czasu, że widziałem tylko BMW, a przynajmniej chciałem dać sobie i bmw szansę. Rozziew wziąłem szeroki, bo z audi s8 360kM przesiadłem się w e39 520d ze 136kM! Kosmos!
Zamieszczam historyczne zdjęcia rozbitego () Audi oraz fenomenalnego 520d