Kiedyś słyszałem o historii "znajomego znajomego kumpla" :) który pracował w BOR jak kierowca takiego BMW i chyba jadąc drogą ekspresową napotkał na korek do którego praktycznie trzeba było się zatrzymać niestety babka za nimi zagapiła się i wparowała w tył 7er predkością około 90km/h. Z tego co pamiętam to znajomy znajomego miał zmiażdżone kręgi szyjne plus fobie do jeżdżenia autem bez pasów co chyba trzeba robić by móc szybko wyskoczyć z fury. Nie wiem ile w tym,prawy ale akurat przypomniała mi się ta historia oglądając to auto.