Witam. Dzisiaj rano miałem dość nie przyjemną sytuację. Mianowicie wjechałem w autko stojące na krzyżówce. Mam trochę obdartą maskę (maleńka wgniotka i starty lakier na długości ok 20 cm), zniknął kawałek zderzaka i pękł halogen oraz nerka. Mój znajomy lakiernik twierdzi że zrobi mi to za bardzo małe pieniądze. I tutaj rodzi się pytanie: Czy warto to zgłaszać jako szkodę z polisy AC? Może ktoś się zajmuje ubezpieczeniami lub orientuje na ile to może być wycenione? Do malowania maska, zderzak (klejenie lub wymiana i malowanie), halogeny do wymiany i nerki. Znajomy twierdzi że ponad 2 tys. powinno być z tego. Autko to 728i z 97r.

Jeśli w złym miejscu dodałem temat to przepraszam.

Pozdrawiam
Jacek