jak na razie odpukać jedyne co mi się popsuło w mojej 7 były pneumatyczne amortyzatory, za szybko jechałem bo jakieś 160km/h i wybiło mi auto w gore potem spadło ;) wyskoczył błąd na OB-DATA i trzeba było wymienić pneumatyka, ale to zrobiłem sam w garażu =)
A co do serwisów to byłem ostatnio kupić sobie dywaniki gumowe do mojej 7, i z ciekawości stało tam nowa 7 F01 ładna w dieslu 730d czarna, nie zagłębiając się w szczegóły, poszedłem na dział sprzedażny i powiedziałem ze posiadam auto tez bmw serii 7 i chciałbym oddać w rozliczeniu i dopłacić, poczciwy pan zapytał się mnie o vin w celu dokonania wyceny auta. potem pada słowo ze nie mogą go przyjąć. pół żartem zapytałem się, czy pan żartuje sobie ;) odpowiedział mi ze niestety auto jest klasyfikowane jako " złom " ponieważ była w nim zrobiona przekładka ;), twierdza iż nawiercenie 2 otworów ( do magla i serwo ) krytycznie psuje trwałość konstrukcji pojazdu ;). Jednym słowem zaczęły mi powoli nerwy puszczać bo koleś się zaczął przy mnie wynaturzać jak on to się nie zna na autach... wiec zapytałem się jakim cudem biorą w rozliczenia auta po totalnych kasacjach wyklepanych u wuja w stodole, ciętych na pół spawanych itp, które z pewnością bardziej są " złomowate " niż mój przerobiony bumier ( mam wszelakie dokumenty itp ) i który na pewno nie był puknięty stuknięty i spawany =]
Pan z serwisu powiedział mi tak że on nie widzi złego w tym ze auto było "puknięte" i to lekko bo oni tylko takie posiadają gdzie było wymienione, drzwi, błotniki, itp Spontanicznie się uśmiechnąłem do niego odpaliłem auto włączyłem Sport oraz DTC, i odjechałem z pięknym piskiem... jak na razie staram się trzymać z dala od ASO =) ( chyba że trzeba coś domówić do fury, bo używek nie ma sensu ) a oleje itp sam wymieniam, nie będę płacił 1,5k PLN za to wszystko jak mogę to zrobić za 500 PLN ;))