Instalacja klimatyzacji proszę o pomoc

[damian23zgc]

Przekładanie klimy ma sens raczej tylko w przypadku wersji na nowy gaz, jednak i tutaj padła nieścisłość bo przerobienie tej na R12 nie sprowadza się tylko do "zmiany oleju".

"Na codzień zajmuje sie klimatyzacjami" a o zmianie zaworów i osuszacza nie pamięta?

Ja się za bardzo na klimie nie znam, ale miałem klimę na stary gaz a znajomy nabił mi nowym i ja tym autem jeździłem 2 lata i wszystko było w najlepszym porządku. Po sprzedaniu auta nowy nabywca też naładował nowym gazem i śmiga do tej pory. Więc nie ma sensu wymieniać osuszacza bo stary będzie działał. Tak było przynajmniej u mnie. :D

[sz4l0ny]

Ja się za bardzo na klimie nie znam, ale miałem klimę na stary gaz a znajomy nabił mi nowym i ja tym autem jeździłem 2 lata i wszystko było w najlepszym porządku. Po sprzedaniu auta nowy nabywca też naładował nowym gazem i śmiga do tej pory. Więc nie ma sensu wymieniać osuszacza bo stary będzie działał. Tak było przynajmniej u mnie. :D

Pozazdrościć :D

Może stosując nomenklaturę "nowy" i "stary" nie wspomniał że to był zamiennik R12 czyli R413a a nie R134a? :D

Napełnienie układu pod R12 nowym gazem R134a nie będzie działać wiecznie, rozcieknie się prędzej czy później. To że działa rok czy dwa lata świadczy jak najlepiej o tym aucie i jest OK, ale przez ten czas w większości takich przypadków spadek ciśnienia jest tak duży że po roku czasu i tak wypada nabić gaz na nowo bo system jest mało wydajny.

Czy wymiana osuszacza nie jest konieczna? Zależy jak bardzo komuś zależy na sprawności układu, jeśli osuszacz się zapcha - a przy nabiciu układu w którym krąży mineralny olej mieszalny z R12, z którym nowy gaz nie ma szans się wymieszać - jest na to duża szansa. Spowodowane tym zatarcie sprężarki może okazać się niemiłym psikusem. :D

Tak czy inaczej do odważnych świat należy :D