Witam. Dzisiaj zawiodła po raz pierwszy. Mianowicie przyjechałem z pracy (dzień jak codzień). Po paru godzinach wsiadłem odpalam a tu lipa, nie odpali. Rozrusznik kręci a silnik nie odpala. Po kilku próbach zapalał, ale od razu gasnął. Odpiąłem klemy, zwarłem je i dalej nic. W końcu skończył się akumulator. Po jakichś kilku godzinach i naładowaniu aku odpalił bardzo dobrze. Co to może być?? Pompka paliwa się kończy?? Filtr paliwa? ćzy może coś innego? Kiedyś też tak miałem ale po kilku próbach odpalił. Aha paliwa nigdy mi nie brakło...