Witam. spryskiwacze prawie stanęły w płomieniach zdążyłem zgasić auto bo kabina była pełna w dymie, gdy włączyłem zapłon ponownie aby na spokojnie się przyjrzeć zobaczyłem jak z lewego z dziurki leci dym a prawy padł i nie podaje płynu, po włączenie spryskiwacza ustało ale na wszelki wypadek rozłączyłem wtyczkę. idę działać ale jak ktoś coś na ten temat. to ja będe wdzięczny kompa biorę ze sobą to będe podglądał.