-
Zaawansowany Użytkownik
Ja zrobilem maly tescik.
Zauwazylem ze jak sie jedzie ze stala predkoscia jakis tam kawalek powiedzmy ze 2000m to telepanie ustaje prawie do zera. Czuc mniej wiecej doslownie nierownosci drogi tylko.
Zauwazylem tez ze jak sie zatrzymam to telepanie powraca.
1. Rozpedzielem sie do okolo 140 potem zatrzymalem sie na swiatlach hamujac normalnie. Po ruszeniu telepanie wrocilo, ale po przejechaniu jakiegos dystansu znowu ustalo.
2.Rozpedzilem sie do 140 i zwalniajac na odcinku prawie 1000 m powolotku hamowalem skrzynia nie dotykajac hamulca jak juz zszedlem do 1 biegu to zatrzymalem auto na swiatlach recznym hamulcem. Caly czas nie dotykajac noznego zeby wyeliminowac tloczki. Po ruszeniu autem znowu telepalo a po przejechaniu jakiegos odcinka znowu przestalo.
3. Predkosc okolo 150 i hamowanie doslownie awaryjne ze az abs sie prawie zalaczyl do jakis 60 km/h i potem przyspiesznie i o dziwo autem nie trzesie.
4. To samo, hamowanie z roznych predkosci ostrzejsze i lzejsze i przyspieszanie ostrzejsze i lzejsze i nie telepie.
Podsumowujac.
Wystarczy ze sie zatrzymam i rusze i autem telepie. W czasie jazdy jak juz telepanie ustanie to moge robic co chce, skrecac kierownica hamowac i przyspieszac robic to dlikatnie albo moacniej i telepanie nie powraca. Dzieje sie to tylko po zatrzymaniu. Nie ma znaczenia czy zatrzymamy sie przy uzyciu hamulca recznego czy noznego czy biegami czy lekko albo mocno zahamujemy.
Wystarczy sie zatrzymac i telepanie powraca zeby pozniej zniknac prawie po przejechaniu jakiegos odcinka bez zatrzymania.
Ma ktos jakis pomysl?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum