Dzisiaj wyważałem koła w serwisie na Kwiatowej w Radomiu. Zajeżdżam tam od kilku lat, serwisuję koła w trzech autach i pracownik dokręca koła kluczem dynamometrycznym. Potem 25 km przebieżka na E7. I mogę wystawić swoje auto (e38 740i) do porównań, jeśli komuś pasi ewentualnie we wtorki. Wtedy odpoczywam od pracy. W ogóle to jest ciężki temat. Te drgania na kierownicy. Bez względu na koszty. Ale z cursorem się zgadzam. Zero smaru do piast. Tylko moment siły w dokręcaniu. A że piasta może mieć decydujące znaczenie dla drgań to jest proste jak byk. Od niej się obrót zaczyna.