To wynik dość wysokiego zawieszenia pompy w baku - miałem podobnie - mimo, iż paliwo jeszcze było, na pochyłym podjeździe nie mogłem odpalić - i niestety pompa odmówiła posłuszeństwa (chociaż wiadomo, że nowa nie była, więc nie płakałem). Teraz zawiesiłem pompę zaraz nad dnem i takie sytuacje są dużo mniej prawdopodobne - ale i tak tankuję, jak tylko mignie rezerwa.





Odpowiedz z cytatem