Kable mam porzadne robione z kabli od spawarki, juz nie raz w tarsie jakiemus kierowcy dupe nimi ratowalem lub ktos mi tylek ratowal jak zapomnialem przepalic a webasto zerzarlo aku. ale pomijajac to, sam nie bede niczego robil bo nie mam warunkow, ani tez za bardzo czasu. jutro kolo poludnia zabiore aku do mieszkania-kumpel przywieze prostownik i doprowadze go do ladu. Kolega dal mi namiary do goscia co robi tylko BMW, nie odbieral przy swiecie wiec dopiero w pon rano bede dzwonil, co do holowania to do tego goscia bedzie jakies 3 moze 4 km. na przed miesciach Lublina ma warsztat. troche mnie ta cala sytuacja zdenerwowala. nie spodziewalem sie ze moze byc taki problem po wysuszeniu baku. zaskoczylo mnie ze wczoraj tak szybko padl ten aku, tak jakby ladowania nie mial, ale byc moze to rozrusznik juz padal. i dziwne ze jak odpalil za pierwszym razem po zatankowaniu, to chodzil normalnie a pozniej znow ciezko zapalil, moze tez pompka wspomagajaca padla. no i jeszcze to webasto...