Witam,
temat dla tych, którzy usunęli katalizatory mając sondy kontrolne (po 09.1998 roku) i świeci się kontrolka silnika.
Usunięcie problemu okazało się banalne, koszt operacji ok. 3-5PLN:)
Potrzebne jest:
kanał lub podnośnik, lutownica, koszulki termokurczliwe, dobra taśma izolacyjna, odrobina zdolności manualnych.
Potrzebne części:
kondensator tantalowy 1,0 mikro Farad; 35V; 20% - 2szt
rezystor węglowy 1,0 Mega Ohm; 0,25W; 5% - 2szt
Jak to zrobić?
Wykręcasz sondy kontrolne, wlutowujesz elementy j/w wg schematu:
http://www.paladinmicro.com/images/MILEliminatorBig.jpg
Tak to wygląda:
http://www.paladinmicro.com/images/M...rSeries800.jpg
Izolujesz, wkręcasz sondy, podłączasz i koniec tematu. Analizator spalin wykazał, że samochód przechodzi przegląd nawet bez katalizatorów. Kontrolka gaśnie, błędy nie wyskakują, sterownik "myśli" że z katalizatorami wszystko jest w porządku. Działa to w ten sposób, że zmienia się napięcie i częstotliwość na sygnale wychodzącym z sond kontrolnych i oszukuje sterownik. Sondy cały czas działają, więc nie ma problemu z tym, że sterownik zobaczy że sondy "stoją" i wyskoczy błąd. Przetestowane, 100% skuteczności.
Pomysł i schematy zaczerpnięte ze strony:
http://www.paladinmicro.com/PalMFrame00.htm?wks=mil
Pozdrawiam.