super sprawa- jestem jak ZA
sciema zeby wyciagnac kase
nie mam zdania
olej zalecany przez producenta to jedyna wlasciwa opcja
Ostatnio edytowane przez xsilver ; 05-12-2010 o 17:42
Kolego Rfaciu dosc mocno zbaczasz z tematu ktory nie dotyczy dzialania motodoktora z reguly zaraz po tym jak auto tym zalane zmieni wlasciciela, nie jest on uszlachetniaczem tylko "przedluzaczem agonii"
Idea tego tematu jest poparcie lub dyskwalifikacja tego specyfiku NAMACALNYMI FAKTAMI a nie biadolenie w stylu "ktos tam kiedys do zjechanego silnika zalal i silnik padl" ktory padlby pewno z 500km wczesniej :D
Modyfikator + nie jest ceramizerem.
w polowie przyszlego tygodnia ma byc u mnie klient ktory zalal to do 530d 184Ps (silnik ma zdrowy wiec nie bylo to powodowane checia przedluzenia agonii) - wypytam go o jego spostrzezenia.
Ostatnio edytowane przez BOSS ; 12-12-2010 o 17:00
Każdy człowiek jest jak książka, ma dobre strony, wystarczy tylko przekartkować te złe !!!
Ja kiedyś wlałem takie cos do motoru i nic nie dało, także nie polecam ;)
Hmm no ja też nie wiem co o tym myśleć... Do E32 trochę się tego boję wlać bo jeszcze od nowości głowica nie była u mnie ściągana i chciałbym żeby tak zostało.Natomiast w e60 to za dużo kasy może remont pochłonąć w razie W ;) Mam takie auto do którego mógłbym to wlać i zobaczyć efekt jednak szkoda mi 200zł żeby w niego inwestować :)
Tylko napiszcie mi, jaki jest sens ulepszania czegoś co jest dobre i to w dodatku środkami chemicznymi? Żadnym świństwem wlanym do silnika mu nie pomożecie, szczególnie gdy jest on sprawny i nie wymaga remontu.
U mnie nie było to raczej spowodowane kiepskim olejem i przeciąganiem wymiany, bo kolejne elementy silnika po umyciu i pomiarach okazywały się "igiełkami" i obecnie silnik składany jest jako nominał (niektóre części takie jak panewki i pierścienie są nowe, dla pewności).
Kolega się mnie ostatnio pytał ile dałem za nowe wałki rozrządu, tylko że one wcale nie są nowe :D .
Ja leję do każdego zakupionego samochodu już od wielu lat XERAMIC i jestem bardzo zadowolony.Przede wszystkim silnik odczuwalnie lżej i ciszej pracuje jak również lżej wchodzi na obroty.
Dało się to odczuć we wszystkich moich autach również w 730. Wlanie tego środka z pewnością nie zaszkodzi, może tylko pomóc.
Co do poprawiania tego co jest dobre, to trzeba sobie zadać pytanie, czy producentom samochodów zależy na trwałości naszych silników...Chyba raczej nie i choćby dlatego leję ten specyfik do silnika i nie zmieniam oleju jak zalecają w moim obecnym Renault co 30 tyś tylko co 10 tyś.
a co myslicie o http://www.ceramizer.pl/ bo wiadomo auto ma juz swoj przebieg itd i zastanawiam sie czy nie wlac sobie profilaktycznie ceramizera do silnika i skrzyni :)
Nigdy nie stosowałem uszlachetniaczy - moim zdaniem efekt jakim skutkuje ich używanie to placebo. Choć mam nadzieję że przynajmniej nie szkodzą silnikowi.
Moje auto ma 270k przebiegu na full syntetic - castrol edge 10w60 - i nie potrzebuję się martwić tego typu problemami.
t y l k o . . .
Ex: Fiat 125p 1990, e34 m50b20: 1992