Mam dziwny problem, mianowicie przedwczoraj zauważyłem wyciek z obudowy filtra oleju na łączeniu zakrętki i aluminiowej obudowy, myślę sobie padł oring(tylko czemu?) i akurat miałem od nowego filtra oring założyłem skręciłem i jeżdżę aż dzisiaj widzę że dalej coś się sączy z tej obudowy, dużo mniej co prawda ale się sączy więc zgasiłem auto, otworzyłem maskę i odkręcam tą nakrętkę od filtra a tu nagle wywaliło olej, tak jakby było tam ciśnienie, i teraz pytanie czy to normalne że na wyłączonym silniku jest takie ciśnienie w filtrze? Co się mogło stać, coś się przytkało czy jak?