wiem wiem juz bylo milion razy ale moze ktos ma jakis pomysl?
drgania na calym aucie od jakies 85 do ponad 120.
nowe tarcze klocki
nowe tuleje aluminiowo gumowe z przodu (jak ta guma powinna pracowac, bo jak biore lage i wyginam je to ona sie mocno w miare odksztalca. czy ta guma jest taka miekka czy powinna byc twarda jak kamien w tych tulejach tylnych przednich wachaczy?)
nowe laczniki stabilizatora
nowe gumy stabilizatora
nowy drazek srodkowy
nowe koncowki drazkow
tuleja lacznika drozka srodkowego nowa
tyl wachacze poprzeczne nowe
te wleczone tez nowe
kola i na 18 i na 16 to samo wywazane milon razy
rece mi opadaja
jeszcze chyba nie wymienilem tylko lozysk mcpersonow
no i jeszcze mam takie pukniecie. takie ze czuc pod nogami na karoserii taki najbardziej chyba czuc jak sie przejedzie przez prog zwalniajacy tak zeby auto tak z niego szybko zjechalo to wtedy to czuc pod nogami albo jak sie przejezdza na ukos przez prog tak nawet powoli to tez czuc. mam nawet wrazenie ze to pukniecie potrafi sie przeniesc na kolo kierownicy ale nie chce wprowadzac w blad.
czy od poduszek silnika albo skrzyni moze drgac auto cale?
ratujcie ludzie bo ja podpale zaraz. juz 27 tys w nia wsadzilem.
moze ktos chce kupic? :P