To proszę, oto kilka faktów na temat oleju mineralnego:
Temperatura wrzenia: powyżej 300 stopni
Temperatura zapłonu: powyżej 200 stopni
Temperatura samozapłonu: Powyżej 250 stopni.
Wniosek? Nawet mineralny olej nie może "palić się" w silniku. To co zobaczyłeś na zdjęciach to efekt eksploatacji silnika na miodku.
Nie ważne czy olej jest mineralny, czy syntetyczny, ważne żeby spełniał, lub przewyższał klasyfikacje jakościową zalecaną przez producenta. I mowa tu o renomowanych producentach oleju, a nie: orlen team, bądź lotos gaz.
No i zobacz na tłok, widzisz tam jakieś zużycie? Mogę tu jeszcze wstawić zdjęcia cylindrów, tak żebyś się upewnił, że nawet jeśli ten silnik jeździł na mineralce, nie ma praktycznie żadnego zużycia. Na chama mógłbym go umyć i wszystko poskładać na starych częściach.