apropo oleju to na tym forum bylo dosc duzo klótni
nie bede zalewal syntetyka bo rozszczelnie sobie silnik a w tym momencie nie ma zadnego wycieku.
pozwól ze bede naprawial przyczyne a nie skutek problemu
Pozdrawiam
i nie zaluje na olej
apropo oleju to na tym forum bylo dosc duzo klótni
nie bede zalewal syntetyka bo rozszczelnie sobie silnik a w tym momencie nie ma zadnego wycieku.
pozwól ze bede naprawial przyczyne a nie skutek problemu
Pozdrawiam
i nie zaluje na olej
Kiedy ogarnia Cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj aż Ci przejdzie...
No wiesz dal mnie ta "reguła" to wielkie zdziwienie mimo, że jeżdżę od zawsze klekotami. Do tej pory myślałem, że to tylko przypadłość Opla :/Zamieszczone przez Danek25
---===Bo radość to suma drobnych przyjemności===---
*** UWAGA! ACHTUNG! ATTENTION! ATENCION! ***
Ze względu na ograniczony czas coraz rzadziej zaglądam na forum :(
W sprawach pilnych proszę o kontakt na maila coboss@op.pl pamiętajcie o zaznaczeniu, że jesteście klubowiczami!
Nie wiem czy w BMW pracują durnie, ale producent zalecił taki olej ze względu na to w jakich warunkach i temperaturach pracują te silniki. W Polsce temperatura na zewnątrz -30 stopni zdarza się bardzo rzadko. Dobry jakościowo półsyntetyk niczym się nie różni od syntetycznego oleju i jeżeli jest wymieniany na czas nic się stać nie może. Głównym i najważniejszym wyznacznikiem doboru oleju, jest klasyfikacja JAKOŚCIOWA, najczęściej określana przez API.Zamieszczone przez bitek-bitek
Do wymiany szklanek powinno się rozpiąć rozrząd bo jest dużo łatwiej, ale można sobie z tym poradzić bez jego rozbierania :D
Wiele silników z większymi przebiegami klepie chwilkę na wolnych, zanim pompa oleju napełni całą magistralę olejem. Winne są za to najczęściej zaworki zwrotne pochowane w całym silniku. Pierwszy jest w puszcze filtra oleju, następny zamyka dopływ oleju do dysz natryskujących olej na denka tłoków, a kolejne dwa znajdują się między blokiem a głowicami. Jeżeli nie są zbyt szczelne, to po dłuższym postoju olej ścieka do miski i magistrala robi się pusta. Przy uruchamianiu silnika, zanim pompa napompuje olej w całą magistralę mijają te dwie sekundy.
reasumujac mozna by sprobowac plukanki silnika ale to tez moze pogorszyc sytuacje.l....
Kiedy ogarnia Cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj aż Ci przejdzie...
Można spróbować, ale jak kanały zaczną się intensywnie myć to w końcu całkiem pozatykają szklanki i wszystkie będą do wymiany. Ryzyk fizyk tak naprawdę.
O oleje było bardzo dużo kłótni a to dlatego że olej to bardzo szerokie pojęcie i nie sprowadza się to tylko do dwóch liczb po obu stronach litery "w". W każdym razie nie jest dobrym kierunkiem myślenie "zaleję mineralnym to silnik uszczelnię". Masz już ten olej jaki masz... tak jak @Rafciu pisze istnieje ryzyko spore, że po płukance pozatyka wszystko całkiem. Moim zdaniem zbyt duże i nie warto go podejmować. Zrób co trzeba przy tym silniku i przy wymianie albo zalej go jakimś dobrym (podkreślam to słowo) półsyntetykiem albo spróbuj przejść na jakiś gęstszy syntetyk (nie powinno myślę zaszkodzić za bardzo).
Pozdrawiam
fm
"Regula" w dieslach BMW ale powypadkowych... w aucie bezwypadkowym nie spotkalem sie jeszcze z uszkodzeniem kolektora ssacego, a ze w PL ilosc bezwypakowych aut to moze jakis maly promil wiec popekany kolektor zaczyna stawac sie standardem.Zamieszczone przez coboss
Każdy człowiek jest jak książka, ma dobre strony, wystarczy tylko przekartkować te złe !!!
Panowie co mi da wymiana oleju?? wycisze szklanki na 2 miesiace??
Zostane przy castrolu, a szklanki poprostu wymienie...
wymieniam olej srednio co okolo 10tys a na tym zrobilem dopiero 7
wiec i tak wymieniajac szklanki bede wymienial olej ale zaleje dalej polsyntetykiem
Kiedy ogarnia Cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj aż Ci przejdzie...
Mowa o wydechowym. U mnie mechanik dojrzał gdzieś malutkie stare pęknięcie co to ma do wypadkowego auta to nie wiem :DZamieszczone przez BOSS
---===Bo radość to suma drobnych przyjemności===---
*** UWAGA! ACHTUNG! ATTENTION! ATENCION! ***
Ze względu na ograniczony czas coraz rzadziej zaglądam na forum :(
W sprawach pilnych proszę o kontakt na maila coboss@op.pl pamiętajcie o zaznaczeniu, że jesteście klubowiczami!
W moim silniku, panowie handlarze, aby uciszyć szklanki na sprzedaż wlali jakiegoś specyfiku, typu motodoktor. Jak osłuchiwałem silnik to podczas kupna pracował wyśmienicie, żadnych stuków puków, igiełka. Kupiłem samochód zrobiłem może z 1000km i się zaczęło. Najpierw jedna szklanka, później dwie. Myślę sobie "wymienię olej i będzie po sprawie". Wymieniłem olej i wszystkie grać zaczęły dodatkowo coś zaczęło gruchotać... Zdjąłem dekle zaworowe i mnie zamroziło... Na każdej części było na grubo tłustej, gęstej, czarnej mazi, jedynie krzywki wałków i łańcuchy były czyste, reszta wszystko na grubo zarośnięte tym czymś. Zapadła decyzja o remoncie, przyczyną gruchotania był połamany ślizg prowadzący, który leżał sobie w misce, a z szyny zwrotnej spadła platikowa część. Okazało się że napinacz jest zapchany tym świństwem i nie dopinał łańcucha, ten walił po ślizgach i się rozpadły. Cieszę się tylko że łańcuch się nie zerwał i zawory ocalały. Tutaj macie kilka fotek, coby sobie uzmysłowić dbałość o olej:
![]()