Juz od dluzszego czasu nie moge spokojnie spac - z powodu niekontrolowanego wycieku plynu.
Dwa dni temu wydawalo mi sie ze juz go zlokalizowalem - a tutaj dalej nic.
Znam jednak nowe szczegoly - tego bezczelnego wycieku ;D
W czasie jazdy - sucho, ale po zaparkowaniu nagrzanego auta - po jakis 20 min zaczyna nagle cieknac. Zostaje plama - cieknie po skrzyni gdzies z gory - po stronie kierowcy - na wysokosci
samego konca - tej drugiej oslony silnika.
Wycieka jednorazowo jakies 100 ml i znow spokoj.
Teraz jedyny sposob na znalezienie - rozgrzac silnik - i wjechac na kanal.
Czy ktos ma pomysl na to - dlaczego cieknie dopiero po ok. 20 min. Czyzby dzialo sie tak po zamknieciu termostatu ?