Kolego chciałbyś mieć tak awaryjne auto jak moje :-) ale nie o tym mowa, jeśli tak jak kolega wyżej pisał złotko którego dotyczy temat dotyczy auta ze szczecinka to swojego czasu jak pracowałem w branży blacharskiej i lakierniczej ( PH ) to widziałem to auto tak wstawiali w nim ćwiartkę, było ostro trzepnięte i nie życzę nikomu jazdy takim paździerzem.
Specjalistą od wszytkiego nie jestem Panie kolego drakula, ale na blacharce i lakierowanku znam się co najmniej dobrze. A o awaryjności mojego auta to możesz ze mną pogadać jak będziesz trzaskał rocznie po 50-60 tys km, odezwij się wtedy. PS. Nie pienię się jak coś, napisałem to dla kolegi w celu ostrzeżenia, wiem że auto jest zrobione dość dobrze i profesjonalnie ( poszycie ) ale jednak dzwon był ostry i ingerencja duża w konstrukcję mieli trochę problemów z jej zrobieniem bo e38 to nie vw golf.