Auto wcześniej było normalnie jeżdżone z tym że tylko po mieście. Przed chwilką wstawiałem auto do garażu i nie omieszkałem zaliczyć wieczornej przejażdżki :P Jechałem ok 100km.h wcisnąłem pedał w opór i silnik tak jakby przytkało na kilkanaście sekund. Trzymał stałe obroty a auto delikatnie bujało się w tył i przód. Po 10sek. takiej kołysanki katapultował w przód
--------------------------------------------------------------------------------------------------
i generalnie tak jest, czasami tylko coś go zamula i nie chce jechać. Ze stoperem w ręku, tak +/- auto ma 6,3-6,5s do setki.Zamieszczone przez joe white