osobiście nie jeździłbym na oponach co stały 3 lata autem o mocy 286KM to nie polonez jak mu taki kapec pierdyknie przy 250km/h to będziecie mieć klubowy pogrzeb ale jak to się mówi to tylko raz na jakiś czas się zdarza byle nie mi :)

Skóra może jeszcze do odratowania jak pod dachem stała ale też wyjdzie w praniu.

Blacha jak pod dachem to pewnie git. Pytanie co z resztą jak np. osprzęt silnika, hamulce, zawias itp?? No i co na to silnik jak go odpalicie po 3 latach niechodzenia czy cewki i wtryski jeszcze żyją?? Ja mam z tym złe wspomnienia kolega kupił E-34 po rocznej przerwie i sypało się co po chwila coś od tego stania a tu 3 lata.