Co prawda to prawda. Jak pierwszy raz próbowałem e38 podriftować (oczywiście z trakcją wyłączoną) w zimę to po kilkudziesięciu sekundach próbowania wyprowadzenia auta z poślizgu znalazłem się na poboczu między lampami. Auto typu 3er czy nawet piątkę raczej bym wyprowadził z tamtego poślizgu a tu miałem zonk :D Także na śliskiej nawierzchni kontrola trakcji to coś bardzo przydatnego.