Ja bylem nad morzem wtedy. Zadzwonilem i gosc powiedzial ze jeszcze jest wnetrze. Nic nie mowil ze jest zarezerwowane czy cos w tym stylu, wiec zrobilem przedplate od razu i za dwa tygodnie pojechalem samemu je demontowac. Nie mialem pojecia ze czekalo juz na kogos. Swoja droga ja zawsze zaliczkuje lub robie przedplate i polecam to wszystkim bo malo jest sprzedawcow ktorzy na slowo potrafia cos zatrzymac. A moze martynka bedziesz reflektowal na moje czekolady, chcialbym aby trafily w dobre rece?