Reakcja policji na miejsca parkingowe

[Dzuda]

Siema
Miałem dzisiaj następujący problem (już drugi raz ale wcześniej obyło się bez policji).
Przyjechałem pod blok widzę miejsce wolne więc sobie zaparkowałem.Po jakimś czasie słyszę domofon i jestem proszony zejść na parking.Okazało się że nie mam prawa tu parkować auta bo jakiś frajer tu parkuje 10lat.Zaznaczam że parking publiczny i nikt nie ma wykupionego miejsca parkingowego.Gość mi powiedział że jak mu wyjadę i zaparkuje na ulicy to nie wezwie policji,oczywiście na to nie przystałem.
Po dwóch godz przyjechała policja (chyba jacyś znajomi jego) i kazała mi odstawić samochód na co się nie zgodziłem i odszedłem.Gość mnie teraz odwiedził i zapewnił że spotkamy się w sadzie min za to że mu naubliżałem a nic takiego nie miało miejsca.Policja mi mandatu nie wlepiła bo generalnie nie miała za co...
Gość jest chyba chory na głowę jak mu wyjadę żeby on mógł zaparkować starego fiata punto...

Ktoś się spotkał z takim przypadkiem?

pozdro Dzuda

[Neuf]

.........................

[sennapowieka]

Życie made in Polska :]

Nagraj taka scenę, będziesz sławny

[Dzuda]

Ja bym go wyśmiał :)

No tak dokładnie zrobiłem... Ale co o tym myśleć? W sumie nie ma żadnych podstaw,a to że stoję na parkingu publicznym to żadne przestępstwo....

Intactus wie jak ten parking wygląda i też był tego zdania jak zaistniała ta sytuacja pierwszy raz

[Neuf]

.............................

[Anatol]

Miejsce parkingowe pod blokiem jest ogólnodostępne chyba ,że jest tabliczka teren prywatny tylko dla mieszkańców. Jeszcze nie słyszałem o "zasiedzeniu" miejsca parkingowego ;D .Mogłeś spisać "panóf" policmajstrów i zapytać się ich przełożonych o ich kompetencje .... Miałbym ubaw jak by mi tak ktoś zapukał z policją ;D

[Dzuda]

A co najlepsze gość powiedział że miał zajęte miejsce pięciolitrową butlą po wodzie i jeszcze mu ją zwinąłem :hah: :hihi:

[ADASIO]

"...a to Polska właśnie"

a autko lepiej przestaw bo idiota ci porysuje,wybije szyby,poprzebija opony albo podpali bo tacy są niestety sąsiedzi :razz:

[Siudmy Irl]

Jezeli faktycznie miejsce owego parkowania nie stanowi czyjejs wlasnosci, lub nie jest regolowane wewnetrznymi przepisami, jestes zameldowany w tym bloku, to nie widze zadnych podstaw do interwencji policji. Bardzo mozliwe, ze jegomosc poskarzyl sie, ze go wyzywasz itp.Skoro przyszedl do Ciebie i taki tekst zawinol, trzeba bylo zagrac vabank i zadzwonic na paly, ze facet Cie nachodzi.

[Dzuda]

a autko lepiej przestaw bo idiota ci porysuje,wybije szyby,poprzebija opony albo podpali bo tacy są niestety sąsiedzi :razz:

Tak zrobię ale dopiero jak się ściemni ok 22 żeby ten dziad tam nie stanął ;)

Guralbmw-zameldowany nie jestem bo mieszkanie wynajmuję,a parking na bank jest publiczny bo specjalnie byłem przejść się do drogi i ŻADNEGO znaku o tym nie ma.Wymysł gościa(dodam że to typowy moher)