moze ktos sie orientuje co to moze byc. pojechalem do mechanika zostawilem samochod diagnoza byla taka ze sa to na stowe glowice. na drugi dzien moj majster wsiadl do autka i nie mogl go odpalic. zrobil wszystkie te czary z glowicami zaworami i innymi pierdolami zlozyl slnik i dalej nie chce palic. posprawdzal wszystko po koleji i nic moze to jest jakas wina komputera? pomozcie bo wpadne w depresje. :o :o :? 8/ 8/




Odpowiedz z cytatem
moja slicznotka kreci ale nie odpala. jeszcze troche i wypchne ja na ulice pod jakis plug sniezny 
