-
Zaawansowany Użytkownik
xsilver - wielkie dzięki za pomoc. Dane te nie odbiegają zbytnio od tego co dzisiaj pomierzyłem jeszcze dokładnie. Obejrzałem co jest na plusie na oscyloskoppie i widać tam dość intensywne tętnienia o amplitudzie 0,5 - 0,6 V. W sieci są instrukcje z laborek politechnicznych dotyczące diagnostyki alternatora i muszę porównać kształt przebiegu z tym co mi wyszło.
Po drodze do domu zakupiłem w sklepie dwie plecionki do masy silnika z poloneza i połączyłem na próbę błotnik z silnikiem - teraz praktycznie nie ma różnicy potencjałów między budą a silnikiem - niestety nic to nie dało.
Dzuda - spadek pomiędzy zaciskiem na alternatorze a zaciskiem plus przy podszybiu mam w granicach 40-50 mV bez obciążenia i do 115 mV przy włączonych wszystkich możliwych odbiornikach w aucie (nawiew na full, długie, halogeny, ogrzewanie szyby, klima).
EDIT:
Za dużo się nie naczytałem o oscylogramach - przebiegi które zarejestrowałem odpowiadają prądnicy bez uszkodzeń :) Zgadza się kształt zarówno na B+ jak i D+. Jedynie poziom tych tętnień jest u mnie dużo większy (w okolicach 0,5 V).


żródło: Diagnostyka uszkodzeń alternatora metodą oscyloskopową
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum