Witam wszystkich.
Wczoraj moja Bunia mnie zawiodła ,a mianowicie nie chciała mi odpalić:(
Wszystko było dobrze przez cały dzień.Wieczorem pojechałem do kumpla i kiedy wracałem odpaliłem ja i miała jakieś niskie obroty wiec trochę ja przegazowałem i zgasła.
Później nie chciała w ogóle odpalić i jak kręciłem to poczułem benzynę wiec pewnie ją zalało.Poczekałem trochę i z problemem ale odpaliła i miała nie równe obroty i kiedy dodawałem gazu to się dusiła.Myślałem że to wina świec wiec dzisiaj założyłem nowe świece, filtr paliwa,powietrza i zmieniłem olej oraz filtr.
Ale zawsze to jest jak nie odpalę jej za pierwszym razem jak za krótko przytrzymam kluczyk.Później właśnie trzeba kręcić żeby załapała:(
Może ktoś miał już do czynienia z takim czym?I na komputerze zauważyłem ze zaczęła więcej palić.