-
Zaawansowany Użytkownik
Sprawa rozwiązana, po wymianie modułu (którego jak się później okazało prawdopodobnie nie trzeba było wymieniać) i przestudiowaniu dokładnie schematów, z miernikiem w ręku ruszyliśmy w poszukiwaniu winowajcy całego zamieszania.
Problem jak to zwykle bywa okazał się banalny, na wtyczce zasilającej jeden pin był bez prądu - próba podłączenia na krótko bezpośrednio od aku (z żarówką jak bezpiecznik ;) ) i jak się okazało zaczęło hulać i tańczyć. Byliśmy w domu. Wymiana uszkodzonego kabelka przyniosła pożądany efekt :)
Felerny kabel szedł od modułu pod siedzeniem do skrzynki z bezpiecznikami pod tylna kanapę do bezpiecznika 42.
I tyle :)
Pozdrawiam,
Marcin
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum