wolne obroty - za wysokie

[Danek25]

A np dlatego że jak włączę klimę i ecu podniesie obroty na około 800 to mam np lepsze łądowanie około 14V. Jak mam na 550 to ładowanie wynosi 13,4V. Dlatego śmigam z włączoną klimą cały rok, wtedy ecu podnosi mi obroty. Silniczek pracuje wtedy jakby przyjazdniej dla ucha. Druga sprawą jest to, że wolę jak auto ma lekko wyższe obroty bo jak stoję na D i puszczam hamulec to samo startuje powoli do przodu. Jak mam 550 to muszę dodać gazu. Dlatego osobiście wolę i chciałbym mieć lekko wyższe obroty zawsze nawet z wyłączona klimką.

[cursor]

A np dlatego że jak włączę klimę i ecu podniesie obroty na około 800 to mam np lepsze łądowanie około 14V. Jak mam na 550 to ładowanie wynosi 13,4V

Tyle, że to jest normalne. Każdy alternator osiąga swoją pełną wydajność dopiero po przekroczeniu pewnych obrotów(w przypadku 4 cylindrowych silników to najczęściej rejony 2000tys.)


A skoro producent ustalił obroty w zakresie 500-600obr/min to tak ma być

[Danek25]

no może i tak ma być, ale ja wolę wyższe i jak już pisałem podniósłbym je. Kolejna sprawa to jeśli alternator sprawny osiągałby swoją sprawność przy 2 tys obrotów, to bys musiał co kilka dni ładować swój akumulator prostownikiem. Akumulator musi być ładowany na wolnych obrotach tak samo jak na wysokich, po to masz min regulator napięcia. Oczywiste jest że poniżej pewnych obrotów chodzi o te niskie obroty (za mała prędkość obrotowa alternatora ładowanie będzie niższe). Tak jak np u mnie przy powiedzmy 550 obrotach ładowanie wynosi około 13,4V natomiast już przy 700 obrotach jest około 14V. Napewno sprawność alternatora nie jest już taka jak nowego, ale nie jest tez uszkodzony. Tym bardziej że mam wodny alternator to póki ładuje a ładuje to wolę go nie tykać.

[cursor]

Kolejna sprawa to jeśli alternator sprawny osiągałby swoją sprawność przy 2 tys obrotów, to bys musiał co kilka dni ładować swój akumulator prostownikiem.

Piexxxxsz, a nie masz żadnych podstaw. Jakimś dziwnym trafem jeździ tyle aut i ludzie nie muszą doładowywać aku, więc twoja teoria nijak ma się do rzeczywistości.

Akumulator musi być ładowany na wolnych obrotach tak samo jak na wysokich, po to masz min regulator napięcia.

Co innego napięcie na wyjściu altka, a co innego wydajność prądowa. Alternator swoją pełną wydajność prądową ma dopiero po przekroczeniu pewnych obrotów. M.in. dlatego napięcie na jałowych Ci przysiada, bo obciążenie prądowe dla altka jest na tyle duże, że spada napięcie na wyjściu. Po włączeniu klimy silnik jest bardziej obciążony i sterownik silnika podnosi obroty, żeby ten nie zgasł.
MOD: Kolego Cursor masz racje jednak to prosze przekazywac w bardziej "cywilizowany" sposob.

[Danek25]

Pixxxxxć to Ty możesz bo alternator wydajność prądową podnosi jak ma obciążenie, jak go nie ma to czy masz 800obr czy 6tys obrotów ładować i napięciowo i prądowo musi tak samo. To niby twierdzisz że spadek napięcia na wolnych obrotach alternatora to normalne? Normalne to może być ale o około 0,1-0,2V bez obciążenia a nie jak u mnie o 0,5V. To chyba Ty nie masz podstaw albo masz ich za mało skoro uważasz że taki spadek napięcia jest rzeczą normalną. Każdy alternator ma pewną granicę minimalnych obrotów przy jakich ładować musi napięciem około 14V. Prąd to prąd a ten zmienia sie zależnie od obciążenia jakim altek jest w danym momencie obciążany. A z tym że ECU podnosi obroty w wyniku obciążenia silnika klimą to się zgadzam, przecież właśnie pisałem że dlatego jeżdzę z włączoną klimatyzacją non stop. Jeszcze jedno skoro są takie wachania to uważasz, że to jest zdrowe dla aku i elektroniki w aucie? Jakoś nie wydaje mi się, żeby konstruktor z BMW sobie coś takiego podarował i pomyślał "a tam niech się wacha co mi tam" Potem to się zdarzają kłopoty typu rejestrowanie przez sterownik niestworzonych błędów.

[sylwekk]

Oj Danek.... Jakim cudem alternator "podnosi wydajność prądową"?? Regulator napięcia - jak sama nazwa wskazuje - reguluje napięcie. Obciążalność alternatora wzrasta wraz z obrotami, ale w zakresie niskich obrotów nie jest to obciążalność duża, stąd spadki napięć przy tych prędkościach obrotowych mają prawo być zauważalne (włącz na wolnych obrotach wszystkie możliwe odbiorniki i wtedy zaobserwuj spadki napięć). U mnie na wolnych obrotach napięcie po uruchomieniu wszystkich możliwych do uruchomienia odbiorników spada o około 2V. Alternator był regenerowany i jest sprawny, akumulator jest praktycznie nowy. Przy włączonej klimie i światłach mijania ten spadek od napięcia regulatora odstaje o raptem 0,2V. Mając włączone wszystkie odbiorniki i podnosząc obroty napięcie wzrasta do poziomu stabilizowanego regulatorem.

[cursor]

Miałem coś napisać, ale sylwekk jak zwykle wyczerpał temat.



Jako ciekawostkę dodam, że odpalanie 3.0D u szajboosa spowodowało, że alternator 120A obciążył tak silnik, że obroty z 2000tys spadły momentalnie to nieco ponad 1000obr, a napięcie spadło do 10V.


Jak już pisałem, nie wiem przy jakich obrotach altki w V8 i V12(oba mają jałowe w rejonach 500obr) osiągają pełną wydajność prądową(wynika to chociażby z zastosowanych kół pasowych), ale na jałowych obrotach alternator zawsze ma niską wydajność prądową, a każdy pobór prądu powoduje spadek napięcia(niestety, prawa ohma się nie obejdzie)