Zamieszczone przez
xsilver
Dociągnąć tego za bardzo się nie da, bo śruba w tym wąsie za gruba nie jest.
Podkładek tam żadnych nie ma - jedynie element nr 13 - to taki plastyk, który się kładzie na belce pod wałkiem.
Kolega miał luz przy kręceniu kierownicą - czy był góra/dół to juz nie pamiętam.
Co do uszczelniacza - to był jakiś z usa - ale wyglądało to identycznie jak poxilina - ja byłem sceptyczny bo metoda mało profesjonalna, ale problem rozwiązało. Zakładałem to bez wyjmowania przekładni - popuściłem wąsa, popuściłem przekładnie, tak aby wąsa się dało ściągnąć jak najniżej, trochę na wieloklin, przesuwasz wąsa na swoje miejsce, lekko dokręcasz, odczekujesz chwilę, aż masa zacznie twardnieć i dociągasz.