Niestety tak w PL jest,jak czytam E-38 2000r z 18tyś to aż ręce opadają,wiem że każdy chce kupić jak najtaniej z jak najmniejszym przebiegiem i do tego prawie nówkę.Ludziska muszą sobie uświadomić że jest to nie możliwe,może się komuś uda trafić okazje ale jest to jedna na 1000 a reszta niestety ponosi konsekwencje.Cały czas powtarzam że lepiej jest kupić model niżej czy starszą i mamy auto w bd stanie niż się zarzynać i kupić trupa.Mam na E-38 przeznaczone XXX w Polsce to suma wystarczająca aby kupić "igłe" ale już w Szwajcarii czy u wroga robi się krótko aby kupić auto w idealnym stanie.Nie wiem może moje myślenie jest błędna,ale wolę dołożyć i kupić auto po cenie wyższej niż rynkowa niż potem pakować w remonty.