Zadbany i zdrowy.
Nie czytałem całego wątku, ale trzeba też zauważyć, że co poniektóre M62 mają pewnie już grubo ponad pół miliona kilometrów na koncie i nadal jeżdżą.
Jako przykład podaję swoją: silnik z tego co sprawdzałem oryginalny, nie wymieniany, rozrząd robiony dwa razy (łańcuch rozciągnięty) - zakłada, że rozrząd wytrzymuje średnio gdzieś 250 000 - 300 000 km, więc silnik teoretycznie powinien mieć za sobą 500 000 - 600 000 km. Jeśli moje dywagacje się pokrywają z rzeczywistością to uważam, że jest to jeden z lepszych silników benzynowych jaki powstał.
A apropos tych, którzy mają udokumentowane przebiegi po 200 000 km - tak czy siak najmłodsze silniki dobijają 15 lat - większość uszczelek to już drewno. Pewnie znakomita większość z Was o silniki dba jak potrafi, ale to co działo się zanim kupiliście samochody owiane jest często tajemnicą.
Powiem Wam, że jak na swój wiek, ilość zastosowanych nowatorskich rozwiązań to i tak M62 świetnie się spisują.
P.S. żaden to dla mnie wyznacznik, ale ostatnio nawet Auto Świat umieścił silnik M62 na liście 15 najlepszych/najtrwalszych silników w historii.
No to teraz jestem juz kompletnie głupi... Jedni mówią tak drudzy tak...
2.8 to kapeć, w mojej siedzi 4.4 i taki polecam, 3.5 też bym nie pogardził a zamiast V12 wolałbym S62 z M5 :).
Broń Masowego Wyprzedzania
Nie ma chyba sensu zakładać kolejnego wątku o M62 (konkretnie chodzi o M62TUB44), więc podłączę się pod ten. Oczywiście poczytałem sporo na ten temat, ale chciałbym się na wszelki wypadek upewnić. Mój silnik wydaje dźwięk jak na filmiku poniżej. Zimny pracuje normalnie, problem pojawia się po rozgrzanium, moc ma, INPA nie pokazuje żadnych błędów. Pewnie to vanos, a nie ślizgi? Można z tym w miarę bezpiecznie jeszcze chwilę pojeździć czy trzeba robić już? Możecie polecić jakiś warsztat w okolicach Katowic? Czytałem dobre opinie na temat Pana Szymona z Bytomia, warto się do niego udać? Będzie w stanie określić koszt i zakres prac bez rozbierania silnika?
https://www.youtube.com/watch?v=copIZT1YHXc
Ludzie, po co sie pchać uparcie w M62TU, to wszystko nie jest już nowe, wiadomo że w którymś momencie może się spier***ić, więc dlaczego dawać sobie dwa razy większe prawdopodobieństwo awarii, chociażby przez niechlubne Vanosy, zamiast kupić M60 a jeszcze lepiej M73 i mieć Freude am fahren :)
Moje 740i , 750i , 750i fl. , 750 iL, 730D http://7er.pl/showthread.php/34752-W...5%9B%C4%87-%29
Vanosy nie są obecnie problem gdy pojawiły się technologie ich regeneracji (niedrogie). Większym problemem jest rozrząd a właściwie rozpadajace sie plastikowe ślizgi.
Sprawy wiadome, akurat jak chodzi o wybór silnika to kupując x5 e53 z V8 do wyboru jest M62TUB44 albo N62, który też ma wady. Ale wróćmy do mojego przypadku i moich pytań :)
Klepią Vanosy a jak masz 350 tyś przebiegu to rozbierz motor wymień ślizgi i łańcuchy i przy okazji zregeneruj Vanosy. Mi się rozrząd przy 380 tyś rozsypał a Vanoski sobie klepią kle kle.
Broń Masowego Wyprzedzania