asc,dsc,ciekawostka....

[mik231]

Witam
wlasnie zakonczylem testowanie tego gowienka
calkiem ciekawa opcja
otóż przydaje sie to wedlug mnie tylko do ganianki na 1/4 mili.
Test na piachu:
acs wylaczony idzie bokiem
acs wlaczony powoli sie rozpedza miga trakcja
acs w tricku:raz czy dwa przy samym starcie mignela trakcja i poszedl jak przecinak od razu na 4 tys obrotow praktycznie bez zarycia

test na rondzie (obfite opady deszczu) mam prawie łyse oponki na tyle wiec jest co testowac:
acs wylaczony tylek leci (opcja na 1 biegu)
acs wlaczony na kokpicie wali na pomaranczowo az razi po oczach (1 bieg)
acs w tricku mignol przy starcie (1 bieg) 2 razy i pozniej bez poslizgu a wychodzilem z niego zeby nie sklamac jakies 50-60 i nawet dupa nie byjnelo

ale jak sie jedzie szybciej to nie zalecam kilka razu tylek odjechal tak 120-160 sie nie nadaje (przynajmnie podczas kick-down)

[cursor]

Czyli jest tak jak pisali na jednej ze stron do których link się tu pojawił.
Przy użyciu tego "triku" kontrola trakcji nie dławi silnika, a jedynie działa na koła lekko je przyhamowując.

[bitek-bitek]

Po prostu pozwala na trochę więcej ale nadal czuwa w najbardziej ekstremalnych sytuacjach .

[BRABUS]

w E39 mialem tez podobna rozkminke, z tym ze tam mialem DSC, z tego co pamietam, wylaczenie normalne DSC powodowalo ze wtedy gdy juz mialo mnie obrocic kontrola sie wlaczala i probowala pomoc, po przytrzymaniu przez 15 sec, wylaczala sie calkowicie i nawet w podbramkowej sytuacji sie nie zalaczala.

[blitz]

Haha ale testy, to bzdura. Ta opcja jest ale w nowszych modelach wtedy system jest dwufunkcyjny. Wylaczenie na raz daje mozliwosc lekkich poslizgow a trzymacie wylacza uklad calkowicie o czym informuje jeszcze jedna kontrolka (hamulcow). Jest to w m3 e46 takze e46 po lifcie. W e38 to nie dziala. Tu jest albo jej nie ma. W kazdym innym aucie jak za dlugo sie bedzie trzymalo to objaw bedzie taki sam brak mozliwosci dezaktywacji bez wylaczenia zaplonu.

[javor]

Z tego co mi wiadomo to normalne wyłączenie dezaktywuje ASC+T całkowicie a przytrzymanie dłużej częściowo czyli: brak ograniczenia przepustnicy, zostaje hamowanie tylnymi kołami co ma imitować LSD (czy szpere jak kto woli) i ma to być pomocne głównie przy utknięciu w śniegu lub piachu. Jak wiadomo z ASC+T w takiej sytuacji nawet nie udało by się wkręcić silnika na wyższe obroty.
W DSC jest już chyba inaczej.

[Jey]

Haha ale testy, to bzdura. Ta opcja jest ale w nowszych modelach wtedy system jest dwufunkcyjny. Wylaczenie na raz daje mozliwosc lekkich poslizgow a trzymacie wylacza uklad calkowicie o czym informuje jeszcze jedna kontrolka (hamulcow). Jest to w m3 e46 takze e46 po lifcie. W e38 to nie dziala. Tu jest albo jej nie ma. W kazdym innym aucie jak za dlugo sie bedzie trzymalo to objaw bedzie taki sam brak mozliwosci dezaktywacji bez wylaczenia zaplonu.

To w takim razie po co to jest? Wypadek przy pracy inżynierów z BMW?
I zacznij używać polskich znaków...

[sylwek7]

...przytrzymanie dłużej [dławi] częściowo czyli: brak ograniczenia przepustnicy, zostaje hamowanie tylnymi kołami co ma imitować LSD (czy szpere jak kto woli)...

A powiedz mi kolego - jak ma ASC hamować tylnymi kołami bez pompy DSC??

Chyba za dużo literatury i kolorowych prospektów a za mało racjonalnej wiedzy.

Jeszcze troche a połowa postów y tego tematu będzie się nadawała do kosza :zzz:

[blitz]

Żeby ci pijany natrętny pasażer tym się nie bawił. Może być? A może zabezpieczenie przed takimi którzy na siłę szukają cudów stosując różne kombinacje klawiszy itp. Najlepsze jest to że nikomu się nie chce zadzwonić do ASO , tylko się doszukujecie rzeczy których nie ma. A niektórzy mają taką siłę woli że widzą różnice :hah: . Pozdrawiam

[javor]

oczywiście chodziło mi o ASC+T, już poprawiłem tamten post i teraz chyba wszystko się zgadza?