Witam, pewnego pięknego dnia przyjechałem autkiem do domku, zostawiłem go a kiedy wróciłem po odpaleniu odrazu zagasł, nie trzyma wolnych obrotów, ledwo co złapie i gaśnie, chyba że przytrzymam pedał gazu wtedy obroty trzyma...
Zamieniałem przepływomierz, wymieniłem Krokowy (jak kto woli czujnik dodatkowego pwietrza) sprawdziłem szczelność dolotu i kolektora ssącego...
Nic nie pomogło... Jakie są wasze przypuszczenia ?
Byłem u mechanika podłączyliśmy autko do kompa w sumie to nic nie wyświetliło
Wspominał tylko ze wskazuje mu za duże ilości powietrza...
Czym to może być jeszcze spowodowane ?
Autko to BMW 7 E38 728i 1998r.