Ja mam pytanie do posiadaczy gazu w N62 - bardziej z ciekawości, bo nie planowałem go nigdy i nie planuje. Gaz jak wiemy oznacza dołożenie do auta kolejnych elementów, na ktorych działaniu (poprawnym) musimy polegać. Wtryski, komp, mase rzeczy pomiędzy tym, butla w bagażniku.

Założyć gaz to nie problem - wystarczy znaleźc specjaliste, który nam to mniej lub bardziej dobrze zrobi. Tylko co dalej? Ustawienie gazu w N62 to jest z tego co czytałem i co się dowiadywałem dla wielu magia. Poza tym ustawić trzeba (też z wiedzy "czytanej") ten silnik na hamowni i tylko mając dane z niej jesteśmy w stanie jednoznacznie określić, czy auto jedzie jak powinno, czy nie. Nie oszukujmy się, Valvetroniki to nie jest magia dla kogoś w temacie, ale ilu będzie specjalistów mających na koncie zagazowanie tych aut i ilu z nich będzie w stanie na hamowni potwierdzić, że ich efekt pracy jest coś wart?

Druga sprawa - gaz założony, na hamowni wyszlo że auto nawet jeździ. Teraz trzeba to eksploatowac, wymieniać jakieś filtry, co kilkanaście tysięcy (znowu wiedza "czytana") robic poprawki i na hamowni najlepiej je sprawdzać. Bo elementy instalacji sie zużywają, tak jak reszta. Znowu więc poza serwisem BMW, musimy odwiedzać serwis gazu. Ja rozumiem, że koszta obsługi są niższe niż w serwisie BMW za pilnowanie stanu gazu, ale koszt to też czas a jeżdżenie do speca co chwila bo coś nie chodzi jak powinno, mamy problem z którym on sobie nie może poradzić albo po prostu ciągle trzeba coś poprawiać - może nas wyjśc drogo. Bo co mi z tego, że gość daje gwarancje, jak co 2-3 miesiące lub co 2-3 tygodnie (skrajnie co 2-3 dni) będę u niego spędzał czas, nie koniecznie wolny. Może troche dramatyzuje, ale w mojej profesji tak już jest, że przewiduje się każda ewentualność i stara przygotować rownież na najgorszą :)

Reasumująć - fajnie jest jeździc na gazie, ale jeśli wybierałbym tanie jeżdżenie, to wole juz brać diesla (jesli mowa o w miarę młodym aucie). Do LPG nie mam przekonania, bo mimo tego, że inżynierowie BMW prześcigają się w idiotycznych i szkodzących użytkownikom aut pomysłach (jak ten z rurką w N62), to jednak mam większe zaufanie do nich i do ich silnika - niż do najlepszego nawet specjalisty od LPG.

Proszę więc o wyjaśnienie jak wygląda eksploatacja instalki w szczególnym przypadku na N62, kogoś kto jeździł z tym dłużej niż tydzien / miesiąc i po tym czasie nie sprzedał. Będę wdzięczny :)