Chłopaki mam problem.Gdzies mi ucieka prad z aku ;/ .wczoraj mi ledwo zapalił, ale jak pojezdziłem troszke to sie podładował i odpalał juz bez problemu.A dzis rano wsiadam i zonk , nawet nie drgnął.szukałem w tematach ale nie znalazłem nic konkretnego. i pytanie do was, jak mam to sprawdzic miernikiem, na co go ustawic i gdzie go wtykac?? bo w elektryce nie jestem za dobry :razz: .Miał ktos z was podobny problem?Jak do tego dziadostwa dojsc :razz: .Z góry wielkie dzieki :)