może kolega ma tak jak u mnie. po wyciągnięciu popielniczki nie można jej włożyć bo te zatrzaski się rozwalają i z każdym razem muszę poskładać i dopiero wchodzi, i tak po każdym wyjęciu. Na szczęście nie pale :hah:
może kolega ma tak jak u mnie. po wyciągnięciu popielniczki nie można jej włożyć bo te zatrzaski się rozwalają i z każdym razem muszę poskładać i dopiero wchodzi, i tak po każdym wyjęciu. Na szczęście nie pale :hah: