mechanicy nie chcieli sie podjąć wyzwaniu, nikomu nie chciało sie szukać i kazdemu przeszkadzalo ze to v8 + LPG i nikt nie chciał dotykać. Rozmawialem z toudim o wydechach i wlasnie mowil tez ze to kluczowa sprawa, a mechanik mowil o tlumikach sceptycznie, bo diagnozowanie na komputerze wywalalo strasznie dziwne rzeczy, jakby cos z elektroniką siadło. Rozmawial z sylwkiem i to chyba sylwek go przekonal na zajrzenie do tych tlumikow ;)
Po wywaleniu katów samochod nie dosyc ze nie wywala bledow, nie gubi zaplonu to jeszcze o wiele żwawiej jezdzi.
Po raz kolejny wszystko pozytywnie sie zakonczylo, ale tematu radze nie zamykac bo znajac zycie za chwile znowu sie check engine zapali i bede znowu pytac o kolejna rzecz