heh, temat ruszyl po kilku miesiącach - wszystko dobrze dawno temu juz sie skonczylo,
no nic, w chwili obecnej kolejny check engine, tym razem wypadajacy zaplon 1-2. Sprawdzona jest masa rzeczy, lacznie z kasowaniem adaptacji. Jedyna rzecz ktorej nie udalo sie sprawdzic. Mechanik ktory robi samochod ma problem z pożyczeniem czujnika polożenia wału - jesli okaze sie ze to nie on to bedzie klops
Samochod do 4 tys obrotow jedzie ok, powyzej 4,500 zaczyna sie mulic, powyzej 5,500 bardzo mulowato przyspiesza. pomiar 0-100 10 sek.
Jak jezdzi sie do 4 tys nic sie nie dzieje, check tez sie nie włącza.
Mam nadzieje ze to ten czujnik bo wszystko co dalo rade sprawdzic bylo sprawdzane, jesli okaze sie ze to nie on to pomysly wyczerpane