To są częste problemy.
Trzeba zrobić tak - przejechać na LPG normalnie te 20 km, zgasić silnik i odpiąć wąż gazowy przy reduktorze lub przy listwie - spowoduje to "spuszczenie gazu" z układu - jeżeli następnego dnia przy odpaleniu znów będzie problem tzn., że to nie puszczający wtrysk/i gazowy/e.
Może to wynikać z tragicznie dobranej i ustawionej instalacji ( podzespoły - kto normalny zakłada silvera do b35 :what: , dobór dysz , umiejscowienie trójnika pomiarowego itp.). Dlatego niektóre gazowe paproki od razu w bmw robią odcięcie zasilania do podtrzymania pamięci DME, przez co brutalnie eliminują takie problemy.
PS
To raczej nie jest wina puszczających wtrysków - bo gaz z kolektora silnik przepali jeszcze w trakcie pracy rozrusznika. A jeżeli problem z odpaleniem się powtarza to wróży bajzel w instalacji.Zamieszczone przez monster007




Odpowiedz z cytatem