PROBLEM Z ODPALANIEM 730D NA CIEPŁYM

Witam

Od jakiegoś czasu mam nieraz problem z odpaleniem samochodu na ciepłym silniku (po jeździe) z rana zima lato nie ma znaczenia zawsze pali mi za pierwszym a jak gdzieś się przejadę i zgaszę silnik po załóżmy 20 min próbuje odpalić to rozrusznik kręci i kręci mogę kręcić 10 sek i nie załapie, takich prób mogę zrobić z 5 lub 10 i nie mogę odpalić zupełnie jak by był odcięty zapłon, co ciekawsze za którymś razem w końcu odpala i to w idealnym stylu przekręcam kluczyk ułamek sekundy i chodzi. W czym może tkwić problem?

Komputer jak zwykle, może okazać się pomocny w rozwikłaniu takiego problemu.... Może to oznaczać kończącą się którąś z pomp albo przytykający się filtr paliwa (oby)...

a ile w takiej sytuacji masz w baku paliwa???
Może to być problem pompy paliwowej :(
Ewentualnie wtryski :(
Lecz ja bym stawiał na pompę paliwową :)

komplet filtrów wymieniałem w październiku 2009 i wymieniam co rok więc to wykluczam, pompka ? hmm czy gdyby pompka się kończyła nie byłoby innych objawów? jak silnik chodzi to chodzi idealnie jak zegarek nic nie przerywa wszystko płynnie, z rana odpalam tylko cyknięcie z dotyku, zresztą na ciepłym cały czas też odpalam z dotyku tylko cyknięcie, to że nie mogę odpalić zdarza się raz na parę dni, przychodzi taki dzień gdzie kręcę i kręcę i nie może załapać jak bym centralnym zamkiem miał zapłon odcięty :) a którymś razem dopiero zapala

No to komputer Ci pozostaje....

może coś jeszcze dodam, może ma to jakieś znaczenie, od jakiegoś czasu po odpaleniu samochodu w głośnikach mam pyknięcie coś w stylu pik pik :) może to jakiś znak ?

Hehe, z tym pik pik z głośników to też miałem. Raz na czas mi się tak działo, czasem po przekręceniu kluczyka, czasem w trakcie jazdy. Po tych piknięciach radio wyciszało się na jakieś 5-7 sekund. I przez 1,5 roku nie udało mi się tego zdiagnozować. Pytałem na spotach, zlotach- nikt nic nie wiedział. Nie raz był spokój przez miesiąc, a potem nastawał "ten dzień", kiedy auto postanowiło mi dwukrotnie pikać. I potem znów tygodniami spokój. Niemniej jednak nie sądzę, aby to miało jakiś związek z odpalaniem auta. Ja przynajmniej takich problemów nie miałem

Ja przy każdym odpalaniu czy odpali czy nie na chwile się wycisza radio i jest taki sygnał jak od jakiegoś komunikatu ale komunikat żaden się nie pojawia i zaraz z powrotem gra radio. Niepokoi mnie że po każdym uruchomieniu silnika jest ten sygnał jakby to miało coś znaczyć.

Ale to jest zapewne związane z jakąś funkcją radia. Komunikaty związane ogólnie z autem są sygnalizowane przez gong i komunikat na BC, a tu ewidentnie chodzi o radio.

czyli co mam radio nie ustawione? :D:D Wróćmy może do tematu tego postu te sygnały dźwiękowe myślałem, że są z tym związane.

Nie dam sobie nic uciąć, ale nie sądzę żeby miało to związek z tym ciężkim odpalaniem. bardziej bym tu szukał w ustawieniach radia. Albo jest to jakiś sygnał że nie wiem, auto połączyło się z jakimś super turbo satelitą czy coś w tym stylu. Chciałbym aby to w końcu ktoś wyjaśnił, bo jak na razie jest to dla mnie największa zagadka w E38. A co do Twojego problemu z odpalaniem, to chyba najlepiej jak byś podjechał na kompa. Przyczyn może być wiele, chociażby jakiś czujnik położenia wału

na kompa jadę po świętach, zobaczymy co pokaże i wrócimy do tematu

Cytat:

---

Zamieszczone przez Jey

chociażby jakiś czujnik położenia wału

---

W dieslu?

No w dieslu to akurat nie bardzo :P. Chodziło mi o to że często pada jakaś pierdoła za 100zł, tylko że tych pierdół to może być ze 20. Trochę zły przykład podałem. A z fusuów nie wywróżymy. Komputer prawdę Ci powie

PS> Odpowie ktoś o co chodzi z tym pikaniem? Nie wierzę że nikt się z tym wcześniej nie spotkał. Sylwki dwa, Wy wszystko wiecie o 7er... pomóżcie :D

Prawdopodobnie masz to, co ja miałem w swoim Diesel'u - przytkane wtryskiwacze. Silnik u mnie chodził idealnie, a 3 były złe. Na szczęście można je naprawiać w Boschu na Modlińskiej.
Dodatkowo mogą Ci tam wszystkie sprawdzić.

Pozdrawiam

No wtryskiwacz to od kiedy kupiłem samochód to miałem z nim problem ponieważ jest od 530d i ma inną kostkę która jest dosztukowana, ale ostatnio robiłem świece żarowe i mi tą kostkę poprawili podobno tak że już z nią nie powinno być problemów.

Cytat:

---

Zamieszczone przez janek500

może coś jeszcze dodam, może ma to jakieś znaczenie, od jakiegoś czasu po odpaleniu samochodu w głośnikach mam pyknięcie coś w stylu pik pik :) może to jakiś znak ?

---

Jay ty też zapnij pasy! ;D ;D ;D ;D
Tak, wejdź w opcję i wyłącz wyszukiwanie informacji ze stacji radiowych. TMC czy coś takiego, masz to na czerwono wyśrodkowane na dole wyświetlacza.
W Polsce i tak to nie działa, dla tego nie znajduje, dla tego pipa, u nas działa co najwyżej RDS ;D


Co do problemów. To łazi mi po głowie pompa! Musisz zaobserwować przy jakiej ilości paliwa to się dzieje. Pompa w baku nie koniecznie siada od razu! Czasami potrafi się zawiesić i gdy jest mało paliwa to często się przytyka lub zawiesza i nie przerzuca paliwa z jednej komory do drugiej.
Druga przyczyna to zawór zwrotny paliwa przy pompie wtryskowej.
Gdy nie będziesz mógł odpalić to nie kręć! Otwórz maskę i sprawdź czy masz paliwo w przewodach (są przezroczyste przy filtrze). Jeżeli go nie masz to znaczy, że zawór już siada. Najczęściej występuje to gdy jest niewielka ilość paliwa w baku. Pocieszę Cię, że nie musisz regenerować pompy.
Najlepszym ekonomicznie rozwiązaniem jest zastosowanie nowego, dobrego i zupełnie innego zaworka, który mocujesz na przewodzie powrotnym do baku, gdziekolwiek, może być gdzieś w okolicach filtra pod maską, może być pod podłogą koło drugiej pompy, którą masz pod autem na wysokości fotela kierowcy. Może być czysto mechaniczny, który otwiera się przy określonym ciśnieniu. Ważne aby był markowy i nie siadał co pół roku.

Tylko czemu to pikanie od TMC pojawiało mi się średnio raz na kilka tygodni i wkurzało mnie przez dzień-dwa i to tez nie przy każdym odpaleniu auta, a u kolegi jest cały czas?

Cytat:

---

Zamieszczone przez coboss

Musisz zaobserwować przy jakiej ilości paliwa to się dzieje.

---

Ja zawsze tankuje do pełna bo nie chce mi się ciągle na stacje jeździć, a sprawa się dzieje niezależnie czy mam mało czy pół baku czy 3/4 baku. Filtr paliwa wymieniany w październiku, tankuje ciągle BP Ultimate.

To akurat że lejesz BP Ultimate wiele nie zmienia. Każde jedno paliwo w tym kraju jest syfiaste. Z tą tylko różnicą, że takie z BP jest mniej syfiaste od np. takiego z Lotosa. Bo na ich paliwie to się w ogóle nie da jeździć :] Ale w porównaniu do tego co mają chociażby Słowacy, nie mówiąc o zachodzie to u nas jest apokalipsa. I o ile w zwykłych benzynówkach wielka krzywda się nie dzieje, bo w najgorszym wypadku silnik gorzej ciągnie i więcej pali, ale awaria jakaś nie powinna nastąpić, to niestety diesle po kilku latach jazdy nawet na naszych "markowych" paliwach zaczynają padać.

Chodzi mi o to, że na paliwie i filtrach nie oszczędzam. Bo chce uniknąć podpowiedzi typu wymień filtr lub zmień stację :) A tak serio to powrócę jeszcze do tematu mojego wtryskiwacza poprzedni właściciel robił go u jakiegoś partacza i nie dość że jest od BMW 5 (to nie ma podobno różnicy bo parametry ma te same) to nie ma oryginalnej końcówki i były kabelki zaklejone taśmą samo klejącą co powodowało mi, że przy wciśnięciu do oporu pedału gazu u ruszeniu z miejsca przy obrotach 5 tyś odcinało wszystko i gasł silnik. Sprewę naprawiłem zrobili mi końcówkę nową i obiecali, że będzie dobra, fakt nie odcina czyli niby problem rozwiązany ale ciągle się o to boje, że może problemy z odpalaniem to przez to w zimę miałem problem z tą końcówką również z rana nie odpalał mi samochód i myślałem, że to świece trzeba dłużej nagrzewać aż w końcu je popaliłem grzałem z 5 razy, świece jak mi wyjęli to mówią na bank to zmieniamy i będzie samochód gotowy, zmienili a tu dupa blada dalej fura nie odpala w końcu się okazało ze znowu coś z tym wtryskiem się dzieje a świece miałem dobre zanim je spaliłem, zrobili mi ten wtrysk o czym już pisałem i obiecali że mi na długo starczy ta kostka co ją dosztukowali. Fura pali z dotyku i nic nie odcina ale tak jak opisywałem na samym początku raz na jakiś czas nie mogę odpalić na ciepłym (ile bym nie kręcił, nic nie łapie nawet) i dopiero za mniej więcej 10 razem zapala. Z rana pali codziennie.

Czyli zostaje druga opcja. Paliwo zamiast zostać w przewodach to grawitacyjnie pomyka z powrotem do baku.
Koniecznie otwórz maskę kiedy znów tak będzie i sprawdź czy jest paliwo w przewodach.
Jak paliwo będzie, to problem mechaniczny raczej odpadnie. Później podejrzenie rzuciłbym na elektronikę.

Według mnie na 90% masz problem z wtryskiwaczami. Pojedź do Boscha na Modlińską i tam Ci je sprawdzą za 150 zł. Jak jest do naprawy jeden to kolejne 150 zł itd. Z tego co pamiętam, to masz nie daleko, więc myślę, że warto ;)

Pozdrawiam

Marcin_BMW ma racje jezeli sa walniete wtryski to na cieplym bedzie palic ciezko a na zimnym od pierwszego temat znany i przerobiony pozdrawiam :)

Tak jak koledzy piszą powyżej. Koniecznie zrób test przelewowy wtryskiwaczy. Najprawdopodobniej leją Ci wtryski. Ja u siebie miałem ten sam problem- na zimnym palił ok. a na ciepłym bardzo ciężko. Zregenerowali mi końcówki (2szt.), wymienili komory wtrysków (2 szt) i jest ok. Koszt nowego wtryskiwacza to ok. 1,5 koła ale lepiej regenerować (mi to robili w Boschu w Sochaczewie, też masz blisko).

Cytat:

---

Zamieszczone przez coboss

Czyli zostaje druga opcja. Paliwo zamiast zostać w przewodach to grawitacyjnie pomyka z powrotem do baku.
Koniecznie otwórz maskę kiedy znów tak będzie i sprawdź czy jest paliwo w przewodach.

---

Paliwo mam w przewodach sprawdzałem dziś w normalnie po włączeniu zapłonu pompka pompuje dobrze i wszystko jest.

Jeśli chodzi o wtryski to tak jak pisałem miałem problem z kostką od jednego wtrysku 2 razy mi ją dosztukowywali obiaw ostatnio był taki w zimę że spaliłem sobie świece żarowe bo myślałem ze słabo grzeja po wymianie swiec samochod dalej nie odpalal i wykryli mi ze ta kostka jednak byla za pierwszym razem za slabo zrobiona. Obiecali mi ze teraz bedzie na dlugo dobrze. Ale nie sądze zeby znowu było zle z tym wtryskiem chociazby dlatego ze nie ma wczesniejszych dwóch obiawów czyli nie odcina mi przy 4500-5000 obrotów (maxymalne chyba) i z rana zawsze mi pali nie zdazyło mi sie zeby jeszcze mi nie zapalil z rana. Bezpośrednio po zgaszeniu na ciepłym tez mi pali zawsze, nie pali mi jak zostawie samochód na 1-2h srednio sie ostudzi, dizs krecilem ze 30 razy i dopiero za 30 załapał. Ktos mi dzisiaj powiedzial ze to moze byc jakis czujnik wału który zreszta Sylwekk na poczatku wyeliminowal bo podobno w dieslu nie ma wiec juz sam nie wiem. Nie wiem tez czy jest sens jechac jeszcze raz te wtryskiwacze sprawdzac.

Czujnik położenia wału chyba jednak jest w 3.0d ponizej link do aukcjiL:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=961118586

Edytuj posty i używaj Polskich znaków - nie chcę Ci czerwienić połowy postów ...

Cytat:

---

Zamieszczone przez janek500

Czujnik położenia wału chyba jednak jest w 3.0d ponizej link do aukcjiL:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=961118586

---

Ano jakiś czujnik musi być. 3.0D jest już na common rail'u, więc ecu potrzebuje informacje o obracających się silniku, to jeden z sygnałów potrzebnych do wysterowania reszty osprzętu(wtrysku itp)


Zacznij od przedmuchania wtyczki z tego czujnika wału.


Może to czujnik temperatury silnika do sterownika silnika.

a co powiecie na czujnik wałka rozrządu? wiem ze muszę jechać na kompa ale na razie nie mam w ciągu dnia nawet wolnego 30min może w weekend jak mi się uda sprawdzę.

Miałem identyczny problem w e39 525d , walnięty był czujnik położenia wałka. Sprawdź go wyciągnij jak nie będzie chciała odpalić i wsadź do zamrażarki na parę minut i załóż jak odpali to na bank on.

ale czujnik położenia wału korbowego czy czujnik wałka rozrządu ?

Wałka rozrządu

Ja już po komputerze, potwierdziły się przypuszczenia muszę wymienić Czujnik impulsów wałka rozrządu OEM 13627794646 jest to część numer 18 w poniższym linku: http://www.realoem.com/bmw/showparts...11&fg=15&hl=30

Teraz pytanie do specjalistów, jak myślicie czy da się to wymienić domowymi sposobami oczywiście mając odpowiednie klucze czy to już wyższa szkoła jazdy i trzeba samochód zaprowadzić na ten zabieg do warsztatu? Może jest ktoś chętny co by mi to wymienił oczywiście za rozsądne pieniądze proszę o kontakt.

Jak dla mnie to prosty zabieg.
odpiąć wtyczkę -- odkręcić i wyjąć czujnik -- wytrzeć olej z "dziury" -- założyć uszczelkę na czujnik i posmarować cienko olejem -- założyć czujnik razem z uszczelką i przykręcić -- podłączyć wtyczkę.

Czytałem jeszcze na innym forum gość miał identyczny przypadek jak ja, że samochód mu normalnie palił nawet na ciepłym a sporadycznie raz na tydzień zdarzało się że nie odpalał za pierwszym razem, po prostu wyjął czujnik i miał tam całe te gniazdo zapaćkane w oleju i to powodowało, że czasem samochód nie odpalał, może ja też mam ten czujnik sprawny i bez sensu abym go wymieniał, może wystarczy przeczyścić to gniazdo. Wczoraj zdjąłem osłonę silnika ale za chiny nie mogę zlokalizować tego czujnika, czy znalazłby się ktoś do kogo mógłbym podjechać z Warszawy lub okolic, oczywiście rozsądnie zapłacę za pomoc.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Marcin_BMW

Według mnie na 90% masz problem z wtryskiwaczami. Pojedź do Boscha na Modlińską i tam Ci je sprawdzą za 150 zł. Jak jest do naprawy jeden to kolejne 150 zł itd. Z tego co pamiętam, to masz nie daleko, więc myślę, że warto ;)

Pozdrawiam

---

Rozszerz bardziej informacje. Co Ci robili za te 150zł? I nie orientujesz się czy jakieś inne serwisy Bosch robią to za takie pieniądze? Ja obdzwoniłem swoje i mało który to robi, a te co robią wołają sobie odpowiednio:
60zł za sprawdzenie sztuki
300-620zł regeneracja sztuki :(

Czujnik przeczyszczony, kostka, styki też, na razie jest dobrze ale tak jak pisałem wcześniej pojeżdżę parę dni i się okaże, bo wcześniej tez palił na ciepłym a to ze nie palił za pierwszym razem zdarzało się raz na tydzień może dwa.

Jutro zrobię jeszcze jeden ciekawy zabieg, zamieniam się na czujniki z kumplem u którego jest wszystko ok, zamienię się na parę dni, będziemy obserwować różnice u mnie i u niego, jeśli jakaś będzie kupuje nowy czujnik i zamykamy temat.

---------------------

Już jestem po zabiegu podmiany czujnika z kumplem, wszystko się potwierdziło jemu samochód na moim czujniku nie zapalił a mi na jego zapalił. Na początku tygodnia kupuje nowy czujnik. Temat uważam za zamknięty. Dziękuje wszystkim za pomoc i zaangażowanie.