Wersja do druku
Od jakiegoś czasu pod samochodem ( z tyłu pod zderzakiem) widzę dwie symetrycznie rozłożone dosyć spore plamy. Wziąłem te substancję na palec- jest bezwonna i nie jest tłusta, wygląda jak woda. Wjechałem na kanał i zobaczyłem że cieknie z obu tłumików końcowych na łączeniu z rurą. Co to może być i czy jest to coś niebezpiecznego? Dlaczego tak się dzieje?
Cieknie Ci pewnie woda która się skropliła w tłumikach. No i masz dziury przez które cieknie. Trzeba by je zaspawać.
Masz LPG??
Przy LPG zjawisko kompensacji pary wodnej w wydechu jest silniejsze szczególnie gdy auto porusza się na krótkich dystansach! Wodą w tłumikach bym się nie przejmował, natomiast dziurami tak :)
Sposób na odparowanie całej wody z układu to polecieć w traske ;) Dobrze czasami wyskoczyc za miasto. :D
Nie bardzo wiem o jakich dziurach mówisz. U mnie też zostawały plamy pod wylotami wydechów, a dziurawe na pewno nie były.Cytat:
Zamieszczone przez Damias
O tych na łączeniu które kolega wypatrzył :) Zakladam że wypatrzył jakąś nieszczelność na spawach ;)Cytat:
Zamieszczone przez Jey
Cytat:
Zamieszczone przez Individual23
Radoshb jest dokładnie tak jak mówisz...Ostatnio często śmigam po mieście i to na krótkich odcinkach. Co chwila odpalam i gaszę auto i właśnie w mieście zauważyłem te plamy. Wychodzę ze sklepu-plamy, wychodzę z urzędu-plamy. Po dłużej trasie pod autem nie ma plam. Ciesze się że to tylko woda czyli nic groźnego. Zastanawiam się tylko nad tym co mówicie o tych dziurach. Ja tam żadnych dziur nie widzę! Autko nie ma żadnych przedmuchów,tłumiki wyglądają na bardzo zdrowe, rury dochodzące do tłumików jeszcze zdrowsze. Z poprzedniego auta pamiętam że chociażby mała dziurka w układzie wydechowym zmienia barwę dźwięku. Tutaj wszystko pracuje tak jak należy. Niskie ładne basowe brzmienie. Zero zmian...
Woda nie leci gdy auto pracuje. Zaczyna lecieć gdy zgaszę silnik. O co kaman? :/
Dokładnie,tyle że u mnie stawiał zasłonę z pary,jakbym świecę dymną miał w tłumiku,po powrocie z zakopca problem wyparował ;)Cytat:
Zamieszczone przez radoshb
Mea culpa. Ślepy chyba jestem. Czytałem to z 5 razy i gdzieś mi to umknęło :P Ja jak jeździłem po mieście to tez nie raz taką zasłonę dymną miałem że mi auto za mną znikało. A co do tego kapania... weź może wytrzyj dokładnie z zewnątrz te miejsca na wydechu wokół których pojawia się woda, wskocz pod furę i namacalnie szukaj ręką. Musi to skądś wyciekaćCytat:
Zamieszczone przez Damias
Wjechałem u mechanika na kanał i pokazałem mu owe cieknięcie z tłumików. Widać że te łączenie z tłumikiem jest jak gdyby przegubowe i nie ma tam żadnej dziury którą miałbym zaspawać. Wygląda na seryjną robotę a mechanik potwierdził że tak właśnie ma być. Powiedział że niektóre tłumiki specjalnie mają małe nacięcie lub dziurkę aby woda mogła wyciekać. Powiedział tez że gdybym to zaspawał to woda zbierałaby się w tłumikach końcowych i powiedział, że spotkał się z takimi przypadkami że woda w nich zamarzała. Reasumując stwierdził że wszystko jest ok :)
Popieram "pełna WIKSA" wygrzej rury co jakiś czas trzeba przepalić tłumik, ale z umiarem i rozsądkiem kolego. ;)Cytat:
Zamieszczone przez radoshb