Wersja do druku
Witam.
komp pokazuje wymainę za 22tkm.przebieg auta 160tkm.
jak wygląda obsługa tego urządzenia,podobno ma sam się czyścic,a mi wg.wskazań to już mało czasu zostało do jego wymiany.a może czyści to się jakoś,bo koszt zakupu to ponad 6 tysi.pln.nie uśmiecha mi się na jakieś pudełko tyle wywalac kasy.
proszę o rady.
pzdr
Coolx.
Nie musisz krzyczec w temacie ;D
Witam
Auto podpina się pod komputer , a następnie wchodzi się w tryb wypalania tego filtra .Tyle wiem na ten temat może ktoś inny bardziej rozwinie moją wypowiedź .
Pozdrawiam
w serwisie oczywiście mówią,że do wymiany.w Auto Narbutta w W-awie babka mówiłą,że powiniennem przejechac się ze 100 km z tą samą prędkoscia,sam się wypali,
tylko,że nie mam możliwości w mojej okolicy tego zrobic.
Panowie z całym szacunkiem, ale jak filtr się ma sam czyścić. Gdyby tak miało być to by nie był filtrem bo wszystko by znów szło w powietrze. To ustrojstwo to coś w stylu katalizatora dla nowoczesnych diesli i generalnie po zużyciu się go wymienia. Dobry warsztat potrafi go wyczyścić, ale po zdemontowaniu go (mają patent na to i w 90% się udaje z powodzeniem). Zanieczyszczony filtr powoduje utratę mocy w samochodzie.
Kolego tiger81 to nie ma czegoś takiego jak wypalanie tego filtra w trybie ustalonym przez komputer np. Dis lub tym podobne ?? ja słyszałem że istnieje tak możliwość bez demontażu tego filtra
Nie wiem jak jest w przypadku E65, ale tam jeszcze nie powinno być tego nowego "filtra" - tak to nazwę choć z filtrem ma mało wspólnego ale spełnia jego funkcje (oczyszcza spaliny). W nowych modelach typu F01 czy F10 jest podobno bezobsługowy dla właściciela pojazdu i można wykonać jakieś czyszczenie podczas "serwisu olejowego" bez większych kosztów. Ten starszy typ jest standardowym filtrem, który się zalepia jakąś substancją, je właśnie dziś odstawiłem swój na czyszczenie i już widziałem przygotowany komplet nowych uszczelek więc napewno będzie wyciągany. Nie wiem tylko jaką technologią jest czyszczony.
Filtr cząstek stałych DPF jest montowany w samochodach z silnikiem diesla . Jego zadaniem jest wyłapywanie cząstek stałych czyli sadzy. Przed i za filtrem są czujniki ciśnienia- jeśli ciśnienie za filtrem jest za niskie wtedy komputer zwiększa temperaturę spalin ,żeby wypalić sadzę z filtra. Sadza wypala się także podczas dłuższej jazdy z większą prędkością np. na autostradzie. Jeżeli jeździ się tylko w mieście i na krótkich odcinkach to filtr nie ma jak się zregenerować i wtedy konieczne jest podłączenie pod komputer i oczyszczenie filtra w warunkach warsztatowych a w niektórych sytuacjach niestety filtr trzeba wymienić. Kolego tiger81 w swojej 745i na pewno nie masz DPF więc coś innego będą ci oczyszczać .Pozdrawiam
Na obecną chwilę już nie posiadam 745i.Cytat:
Zamieszczone przez sebka333
Wiem co to jest DPF i wiem jak to wygląda, dziła podobnie jak katalizator i dopala spaliny. Mimo wszystko zawsze się ta sadza odkłada i sama się nie wypali z technicznego punktu widzenia jak i z ekologicznego. przychodzi pewnien okres kiedy już jest tak zanieczyszczony, że podlega wymianie. Przypada to średnio przy przebiegach 170-200 tyś. nawet komputer wybija komunikat o wymianie DPF. U mnie dziś został wyczyszczony i różnica jest kolosalna w dynamice samochodu.
tiger81 , to może zaktualizujesz dane w awatarze???
w każdym razie dzięki za podpowiedzi,na razie spróbuję wyczyścic.mechanik mówi,że wie jak się za to zabrac.
pzdr.
Z informacji jakie nabyłem w ostatnim czasie faktycznie jak tiger81 wspomniał DPf jest wymieniany co ok 200 000km, nowoczesne DPf są sterowane programowo i faktem jest że się częściowo wypalają automatycznie, częściowo bo ich skuteczność spada wraz z przebiegiem.
Nie zauważyłem, ab w naszych samochodach DPf był dokuczliwy jak np. w Vectrze C gdzie autowypalanie włącza się średnio co 5000km, spalanie wzrasta, silnik "muli" ogólnie jest to zauważalne, nawet laik zauważy że jego samochód przechodzi "wydechową reinkarnację";)
Czy jest ktoś w stanie podać jak orientacyjnie zwiększa się spalanie podczas procedury wypalania?
Pytanie zwłaszcza do osób użytkujących na codzień auta z DPF spełniające norme Euro 5.
Samooczyszczanie aktywuje się przynajmniej raz w miesiącu (poprzednio rzadziej), zaznaczam od razu że auto przez cały czas użytkowania jeździ w bardzo ciężkim ruchu miejskim, non-stop korki, przez kilka godzin dzień w dzień. Wiadomo co za tym idzie, osadzanie się sadzy w filtrze w takich warunkach jest największe z możliwych.
Jak wygląda częstotliwość samooczyszczania filtra w przypadku innych aut użytkowanych w ten sposób na codzień?
Po połączeniu się kompem z różnymi autami widziałem średnie odstępy między regeneracjami około 400 km.
Im więcej miasta tym częściej.
Można go programowo usunąć małym kosztem. Mechanik wycina a elektronik przeprogramowuje kompa lub montuje emulator zamiast czujnika ciśnienia.
Filtr od jazdy na krótkich odcinkach mocno się zapycha, a w skrajnych przypadkach doprowadza do całkowitego zaślepienia wydechu. W ciągu ostatniego tygodnia miałem 3 auta z zapchanymi filtrami. Zimne silniki i krótkie odcinki sprzyjają.
Jak jest mocno zabity filtr to komp go nie wypali. To samo jazda. Trzeba go patentem potraktować po wyjęciu. Jak ktoś ma filtr to zalecane aby raz na tydzień robił wycieczkę poza miasto gdzie będzie można jednostajnie jechać przez jakieś 10 minut bez zwalniania. Obroty koło 2,5 tyś. Częste zwalnianie i przyśpieszanie uniemożliwia wykonanie wypalania. Mam klienta z e61 co ma nalatane 350 tyś i filtr dalej ok tylko dużo trasy. Dopóki w jeździ się tylko w Polsce to nie warto inwestować w nowy filtr. Wycięcie filtra to koszt od 800 zł a koszt filtra znacznie większy. Wymiana filtra nie oznacza że się znowu szybko nie uszkodzi. Da się zapchać filtr na 100 kilometrach. Jak ma się dpf to w silniku wszystko musi grać jak w zegarku. Uszkodzenie przepływki, dolotu czy wtrysków mocno go dobijają.
Brzmi znajomo, mimo iż auto nowe i książkowo sprawne.Cytat:
Zamieszczone przez seban123
Procedura przy wypalaniu o której piszesz koresponduje z tym co zaleca producent, trwa 15 minut, optymalne warunki do jej zakończenia - powyżej 60 km/h i obroty ponad 2 tys rpm.
Szkoda że przy zatłoczonym mieście małe szanse na wypełnienie zaleceń producenta.
To co napisałem to jest moje doświadczenie z tymi układami. Nie załapałem się na szkolenie z tego. Część wyczytałem z instrukcji serwisowych. Kompy mają zapisane odstępy między regeneracjami i przeważnie było koło 400 km. Miałem auta gdzie były co 100 km.
Takie wypalanie jest bardzo niebezpieczne czasami.
Z rury wylatują spaliny o temp 600 stopni. Były przypadki zapalenia się trawy podczas regeneracji.
Inne niebezpieczne tematy to przedostawanie się paliwa do oleju i rozwalanie się silników z powodu za dużego poziomu oleju. Tłoki nie miały się gdzie cofnąć i buuum. To występowało w przypadkach uszkodzonych czujników ciśnienia lub zapchanych przewodach. To jest dowód na to że do wypalania odzie duża ilość paliwa. Były też przypadki zassania za dużej ilości oleju z paliwem przez turbo. Korbowody pogięte. Ten system jest do ......... .
Jest dwa sposoby wypalania tych filtrów.
Jeden opisany jak wyżej a drugi to wstrzykiwanie do paliwa lub do wydechu chemii co znacznie obniża temp wypalania i czas. Ale jak zwykle trzeba dolewać tego dodatku. Dochodzi kilka elementów do psucia.
Ten system lepiej się sprawdza w mieście. Stosowany głownie w grupie PSA ( peugeot, citroen, fiat ulysses)
Dokladnie jak pisal Seban. Dodam do od siebie, iz lepiej jest wywalic dpf i dac emulator lub wyprogramowac z ECU.