atrysta kontra cep
....czyli jak dowalić ekspertowi od capoeiry ;D ;D ;D :faint:
Wersja do druku
atrysta kontra cep
....czyli jak dowalić ekspertowi od capoeiry ;D ;D ;D :faint:
Taaaak
to się nazywa krótko i na temat :]
A jeżeli o walkach mowa, to tutaj prawdziwy guru systemu walki Krav Maga ;)
http://www.youtube.com/watch?v=xnZ0sfOiuIM
ta krav maaga moim zdaniem to pokazówka jest. Nie warto - strata pieniędzy. Lepiej iść na boks, lub coś bardziej przydatnego.
Bo krav maga to sztuka walki zarezerwowana dla mosadu. I nikt nie nauczy tej sztuki walki do stopnia w jakim umieją agenci. Więc prawdziwa krav maga a to czego uczą w szkółkach to 2 światy ;)
Polecam przejść się choć raz na trening, a później wygłaszać osądy ;)Cytat:
Zamieszczone przez positiv
Na krav maadze mnie nie było ale zgodzę się że na takich nazwijmy to zwykłych treningach wszystkiego cię nie nauczą. Wyższe stopnie wtajemniczenia są dla wybranych grup i nie tylko w krav maadze.
potwierdzam :)Cytat:
Zamieszczone przez Weeb
chociaz ja tez trenuje ale my to nazywamy kravpraga :D bo tak jak ktos wczesniej powiedzial nikt nie nauczy zwyklego czlowieka z ulicy wszelkich technik np jak szybko skrecic kark itd
wszystko zalezy od trenera moj np. czasami pokazuje co jak zrobic ale przestrzega zeby tego nie uzywac bo wiadomo jak to w polsce ktos cie napadnie a ty pujdziesz siedziec
ps. co do boksu to pan Najman pokazal o ile jest leprzy boks :)
Jeśli o skuteczność idzie to najlepiej popatrzeć jakich stylów wojsko uczą. Oni raczej pierdoł nie używają.
no jak by na to nie patrzec to kravka jest przeznaczona glownie dla wojska :)
a ze jest skuteczna forma przede wszystkim obrony to i przedostala sie do cywila :)
Można powiedzieć, że widziałem jak walczy taki zawodnik krav magi "łooho, co to nie ja, 4 lata krav magi" dostał od znajomego w tubę i się skończyło przedstawienie.Cytat:
Zamieszczone przez Weeb
Moim zdaniem ta krav maaga nie ma sensu, bazuje na technikach innych sztuk wali i w efekcie to zawodzi. Lepiej zająć się czymś konkretnym, wyćwiczyć to i dopiero jak ktoś chce to tą krav maagę jako uzupełnienie zrobić
Moje zdanie jest takie żeby być skutecznym to trzeba się lubić lać po pyskach i mieć to we krwi.
Trening sprawi że będziesz miał kondycje i siłę trochę więcej pewności siebie.
Trenowałem kilka lat kickboxing.
A w dziób możesz i tak dostać od kogoś kto chodzi na imprezy żeby się lać (determinacja) ;D .
a ja widzialem jak znajomy dostal w tube od zawodnika kravki i tez sie przedstawienie skonczylo... tylko czego to dowodzi???Cytat:
Zamieszczone przez positiv
dokladnie tak jak mowisz inne sporty walki sa bardzo dobra podstawa do cwiczenia kravki tylko ze ona mocno rozwija je w kierunku skutecznosci dzialania a nie pokazowki...
Poczytaj historie powstania systemu walki KRAV MAGA, bo powtarzasz jakieś obiegowe opinie, które nijak się mają do rzeczywistości :)Cytat:
Zamieszczone przez positiv
Krav Maga jest systemem właśnie konkretnym, gdyby nie była, wojska na całym świecie szkoliłyby sie w boksie, a nie w technikach KM.Cytat:
Zamieszczone przez positiv
System wydobywa z Ciebie odruchy, a zajęcia utwardzają je poprzez wielokrotne powtórzenia. Problem polega na tym, ze KM nie jest widowiskowa, jej zadaniem od samego początku było jak najszybsze powalenie przeciwnika na ziemię i albo ... dokończenie sprawy albo zdobycie sobie czasu na ucieczkę.
Można też powiedzieć, że nic nie widziałeś z KM. Treningi są wymagające i niewielu, którzy przychodzą zostaje na dłużej niż 3 miesiące. Zajęcia są brutalne, a po nich raczej nie szukasz już zaczepki i sprawdzenia w zyciu realnym.
W połowie filmu jest właśnie pokazane jak wygląda część treningu. ;)
Wszystko zależy, idziesz na wojnę gdzie ktoś do Ciebie mierzy z bliskiej odległości to krav maga może Ci się przydać.
jeśli walczysz na ulicy najskuteczniejszy często jest boks... no nie oszukujmy się prostota przede wszystkim jeśli chcesz szybko coś umieć.
trenowałem i kravmagę i kickboxing i combat56(z racji szkoły jaką obrałem, uczył mnie człowiek który trenował grom oraz jednostki antyterrorystyczne) , mogę powiedzieć że aby dobrze umieć się naparzać to nie ważne co trenujesz ale jak długo i jaką masz psychikę.
możesz nic nie trenować a być świrem i nikomu nie pomoże wiele lat treningu, po prostu dostanie w czambo.
ale i tak najskuteczniejsza sztuka walki to ho-du :)
sam wiem po sobie że mimo iż trenowałem sporo lat to po prostu i tak nie wykorzystam tego (mam serce dopiero w ekstremalnej sytuacji , a na ogół to wolę się nie mieszać bo stracić zęby nie łatwo a kozaczyć nie ma czym - trzeba się przyznać) nie raz widzę jak mój znajomy po prostu zmiata z ziemi ludzi a trenował tylko rok kickboxing, po prostu jest szalony jak cholera. a moje treningi to raczej dla sportu bo chyba tylko 2 razy byłem zmuszony je wykorzystać i aby nigdy więcej.
no i tak jak Weeb napisał odnośnie kravmagi - fakt tego co się nauczyłem najbardziej to unikania zaczepek i tym podobnych, nigdy nie być rambo i lepiej usłyszeć głupie słowa niż później wstawiać zęby albo iść do pierdla. A najlepszy sposób to umiejętność poradzenia sobie z przeciwnikiem językiem, nawet najgorszego napaleńca czasem da się uspokoić i to jest sztuka. Ale wszystko zależy kto trenuje i po co ... niektórzy debile po to aby zaczzepiać ludzi i tłuc... a przecież nie w tym rzecz.
Złe opinie o krav maga biorą się z tego, że od jakiegoś czasu jest u nas "moda" na ten system walki i powstaje sporo szkół o wątpliwej jakości. Sama marka się dobrze sprzedaje. Słyszałem zarówno o słabo wyszkolonych nauczycielach, jak i prawdziwych mistrzach zabijakach ;)
Tak czy owak też wolę unikać fizycznych kontaktów z debilami. Jak ktoś nie potrafi w sytuacjach życia codziennego powstrzymać emocji i chce rozwiązywać problemy siłowo jest dla mnie po prostu głupkiem. Jak jeszcze dodatkowo trenuje sporty walki, żeby kozaczyć nimi na lewo i prawo, jest debilem do kwadratu (znam takich sporo). W takich wypadkach widać, że nie u każdego osobnika gatunku ludzkiego ewolucja posunęła się wystarczająco daleko...
Ja też nie mam ochoty wstawiać sobie nowych zębów i być targany po sądach, bo w samoobronie złamię komuś nos... Unikam po prostu konfliktów.
Krabi_one moze mowisz o moim znajomym on siedzi w kings lin :D
to nie ten,Cytat:
Zamieszczone przez Leon740i
o cholera to coraz ich więcej hehehe ;)
Gdzie się boks przyda na ulicy? Chyba jak się na zwyklego leszcze trafi. Jak można walczyć nie kopiąc?! :roll: Nie wyobrażam sobie walki bez efektownego mavashi geri jodan (głowa) lub skutecznego mavashi gedan (lowkick). Można trenować co się chce ale tylko doswiadczenie pomoże i sie sprawdzi. Przez pierwsze 3-4 lata treningow myslalem że umiem dużo- robiłem stopnie a jak doszło do stresowej sytuacji to mętlik w głowie bo tyle się tego uczylo a nic nie weszło w nawyk. Dopiero przygotowywując sie do turniejów, walcząc średnio 3-4 razy w tygodniu coś zaczęlo mi zostawac w głowie. Na ulicy nie ma czasu na zastanowienie. Wszystko musi być odruchem bezwarunkowym, bez zastanowienia. Mniej więcej zacząłem to łapać dopiero po 6 latach trenowania. Trzeba duzo Cwiczyc i skupiac się tylko na kilku skutecznych rozwiązaniach a nie pchac do głowy wielu rozwiązan na raz bo w stresoej chwili będzie mętlik
P.S. Filmik jest urywkiem z filmu "Poprostu walcz"- Polecam
dobra spokuj. bo tera wszystkie fajtery się porobiły :D
Nie na miejscu uwaga. Napisałem swoje spostrzeżenia. Napisałem posta wyżej bo akurat w tym temacie mam duże doświadczenie i mogę się wypowiedzieć. Jak na innych tematach się nie znam to się nie udzielam i nie pisze bezsensownych postów.Cytat:
Zamieszczone przez positiv
Tradycyjnie poleciłbym taekwondo :) parę lat nauki u mistrzów i niby mordercą się nie jest ale w razie gdy trzeba się obronić instynktownie nokautuje się przeciwnika jednym kopnięciem :)Cytat:
Zamieszczone przez positiv
W tej sztuce walki uczy się właśnie tego, jak odruchowo kogoś znokautować (nie jakieś bijatyki)
Coboss, taekwondo też wojskowych uczą :).
Ja trenowałem min. SAMBO - i mogę polecić ten system ze względy na jego wszechstronność - walka w dystansie, półdystansie, zwarciu, parterze, walka z przeciwnikiem uzbrojonym itp.
W naszej armii? Pytam bo nie byłem ;DCytat:
Zamieszczone przez joe white
Ale taekwondo trenowałem kilka lat włączając w to wyjazdowe obozy treningowe. W żadnych zawodach nie uczestniczyłem bo nie mogłem wytrzymać w ochraniaczach, one upośledzają ten sport :/
W naszej raczej nie.
Kurcze, nie wiedziałem, że mamy taką mocną ekipę na forum... ;D
To może zrobimy jakiś wewnętrzny turniej MMA :D
To i ja się wypowiem :)
Osobiście mam troszkę odmienne zdanie od kolegów, że treningi nic nie dają. Ja przez 8 lat trenowałem karate oyama (tradycyjne), osiągnięć praktycznie żadnych poza jednym udziałem w konkursie walk (kumite), dla sprawdzenia własnych umiejętności. Wiem, że na treningach człowiek nie tylko się szkoli fizycznie ale i również psychicznie, choć to wszystko jest zależne od podejścia nauczyciela danej sztuki walki.
Co do odruchów bezwarunkowych. Z upływem czasu-treningów człowiekowi wchodzą w nawyk różne bloki, kopnięcia, kombinacje cisów. Widzę po sobie, jak raz np o mało nie dostałem wałem w warsztacie po głowie, rękę ułożyłem jak do typowego bloku :). Później nawet w walce ulicznej ewidentnie widać jak ktoś jakąś sztukę walki przez dłuższy czas trenował.
Też trenowałem Oyame przez jakiś czas - ale zrezygnowałem jak Dyduch przestał uczyć naszą grupę ;)
Hahaha i w co ja mam teraz kogoś kopnąć z moim brzuchem? W kolana? ;DCytat:
Zamieszczone przez Damias
Jedyne zawody jakie dzisiaj możemy zrobić to picie piwa na czas ;D
I to calusieńka prawda. Nawet nie ćwicząc i już nie trenując, po wielu latach te odruchy są gdzieś zakodowane. Niby treningi są nudne, monotonne itd, ale jeżeli trener jest dobry i wie co robi to właśnie na tym mu zależy. Mimo, że człowiek od lat nie trenował w razie zagrożenia odruchowo blokuje ciosy i kontruje mocnymi kopnięciami, ba o dziwo nawet technicznie to wychodzi :)Cytat:
Zamieszczone przez Darecki_e23
W razie awantury będzie miał nas miał kto bronić :hah: ;DCytat:
Zamieszczone przez Słowik
No co ty????Cytat:
Zamieszczone przez Maniekk
Przecież mamy szybkie bryki .... łatwo będzie nawiać ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
To miło :), mnie akurat uczył Piotr Bakoń, troszkę Piotr Sztencel, Krzysztof Oporski oraz Robert Wdowiarski na dodatkowych treningach.Cytat:
Zamieszczone przez xsilver
Kupię nerkę!! A nawet dwie :)Cytat:
Zamieszczone przez coboss
Heh. taka kadra Oyama Karate 7er :-D Myślałem że każdy tylko kyokushin :?
Też należałem do krakowskiej szkoły Shihan Dyducha jednak trenowałem w innym mieście u innego sensei. Shihan Dyduch i Shihan Pietras mnie tylko egzaminował, a do Krakowa jeździłem tylko na walki do Dyducha na stalowe. Sam prowadziłem sekcje w dwóch miejscowościach :cool:
Myśle że sporty i sztuki walki są teraz tak rozpowszechnione że mało kto tego nie spróbował. Problem w tym że w niektórych po dwóch latach treningu wstępuje nieśmiertelność :hihi: a w tak krótki czass ciężko załapać podstawy żeby chociaż technike prawidłowo wykonać :)
Dokładnie kolego. Święte słowa... Przez dwa lata to dobrze liczyć co poniektórzy nie potrafią :faint:Cytat:
Zamieszczone przez Stano
Ano :D Na sparingach najlepiej widać -- młócą łapami jak wiatraki, że można zapalenia płuc dostać... :] Wypłacasz takiemu lewy prosty, nawet z zamkniętymi oczami, to kładzie się na glebę i pozamiatane ;DCytat:
Zamieszczone przez Stano