[ pozostale] Check coolant level. Co jest grane?

Godzinę temu wchodzę do autka przekręcam kluczyk i widzę komunikat Check coolant level. Zdziwienie moje było ogromne. Odpaliłem auto i maska w górę. Zacząłem odkręcać korek wlewu płynu chłodzącego (przy tej czynności słychać było dźwięk jak by woda w ruchach w zlewie bulgotała czy coś) i widzę że pływak jest coś nisko. Ruszyłem tym pływakiem, płyn jest i nie jest zamarznięty.
Tylko co się stało że nie jest go tyle ile powinno być? Pod autem sucho. Moja wina też w tym trochę jest bo już dawno chciałem zajrzeć do chłodnicy (ostatni raz latem) ale jakoś to odwlekałem.

Wiem że podobne tematy były ale chce mieć odpowiedź do mojego przypadka a nie zastanawiać się który post odpowiada mojemu przypadkowi. Poza tym jestem bardzo poddenerwowany i wystraszony co się autku stało 8/ :sad:

P.S. Jak się cieszę że jest takie coś jak Check Control :D Bo bym jechał nieświadomy że coś sie dzieje.

Moze siadl termostat?

Jeśli nie zaglądałeś do chłodnicy od lata i teraz się takie coś zdarzyło, a wycieku płynu nie widzisz to ja bym dolał po prostu do właściwego poziomu i od teraz obserwował czy coś się dzieje.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Supermen

Check coolant level.

---

sprawdz poziom plynu chlodniczego

Supermen - dolej płynu, zamknij maskę i na wiosnę sprawdź co się dzieje :D

Pół roku to mnóstwo czasu i brak 0,5 litra płynu nikogo nie dziwi.

Płyn sprawdzaj przed odpaleniem silnika bez zapłonu. To najbardziej miarodajne

Cytat:

---

Zamieszczone przez 7ka

Cytat:

---

Zamieszczone przez Supermen

Check coolant level.

---

sprawdz poziom plynu chlodniczego

---

To chyba oczywiste ;D ;D ;D

Przy mrozach płyn się nieco kurczy i mogą być jakieś drobne ubytki jak wszystko jest pokurczone z zimna. Dolej i zobacz co się będzie działo dalej.

Troszkę mnie uspokoiliście :)
Ale i tak parę siwych włosów więcej :/ Z tego co wiem termostat był wymieniany wiec chyba powinien jeszcze posłużyć. A jaki płyn zalać? Preston słyszałem że jest dobry.

Wrzuć na luz :)

Dolej płynu walnij machą i czytaj komunikaty - teraz i tak wycieku nie zauważysz (chyba ,że wypadnie cała chłodnica) więc tylko dolewaj i już.

Co pół roku to i nam brakuje przynajmniej po 0.5l :)

Z tymi ubytkami to róznie bywa. Ja zaraz po zakupie miałem strzelony jakiś wąż przy chłodnicy. Z tego co pamiętam to znikało tak z litr na 100-150km. A pod autem suchutko. Dopiero po zdjęciu osłon pod silnikiem na łeb wylało mi się wiadro płynu :] Część odparowywała a część zostawała na tej osłonie. Ale pierwsze co, tak jak juz koledzy pisali- dolej i obserwuj.

Ubytki płynu mogą być związane tak jak u mnie było z uszkodzoną pompą wody: http://poradnik.telewizor.eu/serwis.php . Musiałem często dolewać, myślałem że to wina nieszczelnej chłodnicy lub któregoś z węży, po zmianie pompy problem zniknął.

a u mnie jest taki motyw że mam dorobione wejście do chłodnicy od zbiornika wyrównawczego... i jak układ dostanie ciśnienia to potrafi mi tam czasami dosłownie psyknąć.. i już mam komunikat.. nie wiem czy to możliwe ale w układzie jest też chyba czujnik poziomu ciśnienia w układzie..

Pompa wody też powodowała u mnie komunikat.. Pomogła wymiana.. Po rozebraniu okazało się że już praktycznie nie było wirnika..

Najciekawsze jest to że w obu przypadkach nie ubywało mi płynu..

A co do ubytków.. To nie wiem jak to możliwe ale od ostatniej wymiany pompy wody.. 1,5 roku temu nie dolałem ani grama płynu.. więc 0,5 litra na 6 miesięcy.. trochę dużo jak dla mnie.
Pozdrawiam.

u mnie identycznie się stało w momencie jak mi walnął termostat, jeżeli teraz nie będzie Ci się nagrzewał silnik, tzn temperatura silnika wychodzi ledwo ledwo ponad niebieskie pole, tzn że termostat do wymiany.

To jeszcze do tych żliwych przyczyn ubytku płynu dodam korek wlewu do zbiorniczka. Lubi popuszczać i trzeba go wymniać ;) Miałem właśnie z nim kiedyś takie problemy.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Kronos

.. nie wiem czy to możliwe ale w układzie jest też chyba czujnik poziomu ciśnienia w układzie..

---

Nie - czujnika cisnienia nie ma, ale jest zawór upustowy który jest w korku i w benzynach jest to ustawione na 2 bary.

Uszkodzony korek powoduje popuszczanie nadmiaru ciśnienia

Jak Damias wyżej napisał - warto co jakiś czas wymienić

dolej i tyle. tez mialem taki komunikat ostatnio. poprostu nie dokrecilem mocno korka i wylecialo troszku plynu. zima plyn sie kurczy. dlatego na zbiorniczkach jest nim i max. ja dolałem ze 100 ml bo szybko zaaragowalem :) nie ma czym sie martwic.

Też mi się wydaje, że nie ma się czym martwić. Ja natomiast, od dwóch dni, walczę z zapowietrzonym układem. Dałem się gazownikowi namówić, na wymianę elektrozaworów, na jakieś "lepsze". Skasował swoje i oddał auto z niedokręconym korkiem, od wlewu płynu chłodzącego. Teraz nie dość że auto, w kółko się zapowietrza, to wali mrozem do kabiny i na LPG nie jeździ wcale. Co go odpowietrzam dłuższy czas, to na półgodziny mam spokój i znów to samo. Jutro jadę do mechanika, żeby obejrzał czy nie rozwalił mi chłodnicy, węży etc.

Cytat:

---

Zamieszczone przez ginspirations

Ja natomiast od dwóch dni walczę z zapowietrzonym układem. Dałem się gazownikowi namówić na wymianę elektrozaworów na jakieś "lepsze".

---

A jakie to sa lepsze zawory od ori?

Oryginały wytrzymuja co najmniej 10 lat i nie sądzę, że są marnej jakości, wręcz przeciwnie.

Napisz proszę jakie to są i za ile, bo może sie okazać, że jak po 100 PLN to są faktycznie lepsze o ile wymienia się je co 2 lata ;)

Cytat:

---

Zamieszczone przez sylwek7

A jakie to sa lepsze zawory od ori?

---

Chyba kolego nie zrozumiałeś. Proponuję jeszcze raz, na spokojnie, przeczytać moją poprzednią wiadomość ;) Podpowiem Ci, że mówimy o instalacji LPG.

Ok - nie szkodzi.

Jak piszesz o elektrozaworach i układzie wodnym to od razu kojarzy mi się z zaworami wodnymi.

Powodzenia życzę :)

Korek jest bardzo wazny. Uszkodzony popuszcza cisnienie ( w postaci pary) i stad ubytek. jak dolejesz plynu to sprawdz odpowietrzenie. Co do termostatu to kiedys kupilem ORI z achore pieniadze i 3tyg po wymianie ( dwa razy w dobrym korku na Pulawskiej w Wawie) i nowy termostat przestal dzialac. To tylko Bi-metal niestety i lubi sie powiesic/zablokowac

---------

CO do Twojego problemu z LPG i zimnym grzaniem to albo nie masz obiegu( dlatego nie dziala instalacja ) i grzanie tez , albo gdzies Ci ssie lewe powietrze. Chlodnicy Ci nie rozwalil. Ale pewnie cos mizial przy wezach i tam cos spartolil. Jaka masz instalacje?

Cytat:

---

Zamieszczone przez RobRoy

CO do Twojego problemu z LPG i zimnym grzaniem to albo nie masz obiegu( dlatego nie dziala instalacja ) i grzanie tez , albo gdzies Ci ssie lewe powietrze. Chlodnicy Ci nie rozwalil. Ale pewnie cos mizial przy wezach i tam cos spartolil. Jaka masz instalacje?

---

Jaka to jest instalacja to nie wiem, bo montował ją jeszcze poprzedni właściciel, początkiem zeszłego roku (ja mam tylko fakturę i homologację). W każdym razie wiem że sekwencja 4 generacji, z wlewem pod klapką, za chore pieniądze... jeśli cena przekłada się na jakość to raczej dobra ;)

Musi gdzieś się zapowietrzać, bo po kilkunastominutowym odpowietrzaniu, wszystko wraca do normy. Chodzi ładnie na gazie, jest prawidłowy obieg itd. Jednak każde odpowietrzenie załatwia sprawę, na ok pół godziny. Nie ma też znaczenia, czy auto jedzie, czy stoi i tak się zapowietrza. Sprawdziłem opaski na wężach przy parowniku i niby jest ok. Zastanawiam się, czy może po prostu parownik nie poszedł, albo nie zassał jakiegoś syfu, no ale wszystko okaże się jutro rano.

Dzięki :D Uspokoiliście mnie trochę. ;D Jak doleję i poobserwuje co i jak, to napisze :)

ja też to miałem dolałem do prawie do pełna i znikło

zwróć uwagę czy metalowe opaski przez to że są zaciśnięte wokół węży nie uszkodzilý ich z czasem swoją krawędzią, wtedy leci para lub płyn początkowo w niewidocznych ilościach. co do odpowietrzania ja wypróbowalem i polecam metodę: stawiasz auto na rownym, wlaczasz zaplon, ustawiasz temperature na 32st a sile nawiewu na minimum, odkrecasz odpowietrznik, odkrecasz korek, lejesz plynu pod krawedz az sie bedzie wylewał, lejesz - on sobie co chwile pozasysa go do srodka - dolewasz znowu i tak do czasu az wyleje sie odpowietrznikiem lub przez dluzszy czas nie wciagnie nic wiecej. pomacać węże, ponaciskaćzakrecic odpowietrznik, korek położyć /nie zakręcać/, odpalić silnik, 3-4 razy przegazować pod 5000, zakrecic korek. oczywiscie silnik nie moze być goracy przed robotą bo plyn w postaci pary wyleci odpowietrznikiem. ja sprawdzilem to po wymianie chlodnicy na nową i jest ok.

Cytat:

---

RockR

---

Dzięki, na przyszłość się przyda. Dziś rano oddałem auto do serwisu, na wymianę oleju silnikowego i poprosiłem aby przy okazji odpowietrzyli. Podobno walczyli z nim godzinę ale dało radę i na razie wszystko jest ok ;)

W sobotę tj. 23.01.10 poszedłem zabrać się za tą chłodnicę. Dolałem trochę płynu i przypomniało mi się żeby odpowietrzyć układ. Po odpowietrzeniu poziom płynu się podniósł na tyle że w sumie to dolałem ok 1-2 szklanki płynu żeby wyrównać pływak do maxa.
I wszystko jest ok :D Komunikat już nie wyskoczył, poziom płynu w normie no i układ odpowietrzony :)

Po odpowietrzeniu podniósł Ci się poziom płynu??

Cytat:

---

Zamieszczone przez sylwekk

Po odpowietrzeniu podniósł Ci się poziom płynu??

---

Właśnie nie pamiętam czy obniżył czy podniósł :/ na pewno się zmienił

logicznie rozumując mógł się tylko obniżyć bo wypuściłeś coś z układu. Skąd masz pewność że już jest odpowietrzony?

Cytat:

---

Zamieszczone przez Supermen

Cytat:

---

Zamieszczone przez sylwekk

Po odpowietrzeniu podniósł Ci się poziom płynu??

---

Właśnie nie pamiętam czy obniżył czy podniósł :/ na pewno się zmienił

---

No chyba obniżył, skoro dolałeś???????????

Cytat:

---

Zamieszczone przez RockR

Skąd masz pewność że już jest odpowietrzony?

---

Bo z korka odpowietrzającego zaczął już lecieć płyn a nie powietrze :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez tgracing

No chyba obniżył, skoro dolałeś

---

Ja to trochę w nieodpowiedniej kolejności zrobiłem. Najpierw dolałem trochę płynu, poziom się podniósł. Przypomniało mi się o odpowietrzeniu. I teraz po waszych sugestiach wydaje mi się że po odpowietrzeniu bagnet poszedł w dół jeszcze trochę. Ogólnie to przy otwarciu koreczka odpowietrzającego lekko jeszcze powietrza dostał tak że się bagnet uniósł i dla tego już nie pamiętam ile się ten poziom wahał. W każdym razie po całej operacji jeszcze ciut dolałem.

Pamiętaj, że jak jest zimny to bagnet będzie np. wskazywał poziom właściwy (powiedzmy temp. +2 stopnie), ale jak będzie np. -20 stopni to płyn się skurczy i bagnet opadnie. Dodatkowo jak lekko nagrzejesz silnik to bagnet się podniesie itd. Reasumując to najlepiej sprawdzać na zimnym silniku (bez znaczenia na temp. zewmętrzną), bo różnica w ilości płynu ok. 300-400 ml nie jest aż tak istotna. I na koniec to jeszcze inny poziom może pokazywać bagnet jak będzie lato i temp. +30 stopni, na 125%, będzie więcej niż zimą. Normalne zachowanie (ich fizyczna rozszerzalność) się płynów . Pozdrawiam :D :D :D

:) prawie dobrze.
plyn chlodniczy to w najwiekszej czesci woda. a ta ma dosc specyficzne wlasciwosci wzgledem temperatury.
gestosc wody przy -20 jest taka sama jak przy +35.
najwieksza jest przy +3,98 °C. w ktorakolwiek strone od tej temperatury poziom plywaka moze pokazywac tylko wiecej :) (przy -20 i +35 to jakies 100 ml wiecej)
nie wiem dokladnie jak wplywaja na to srodki dodawane do wody poza sprawieniem ze nie zamarza zima.
jakby ktos chcial sprawdzic moje obliczenia:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Woda#Ro..._temperaturowa


poprawki wprowadzone - dzieki RockR

no chyba raczej odwrotnie stary, skoro woda jest najgęstrza przy 4st C to w ktorakolwiek strone odchyl bedzie powodowal zwiekszanie jej objętości!

Tylko panowie, nie rozmawiamy o czystej wodzie, bo istotnie każde odchylenie od temp. +4 stopnie będzie powodowało jej zwiększanie objętości, dlatego w temp. 0 stopni zamarza i logicznie zwiększa objętość (bo rozwala pojemnik w którym się znajduje) i odwrotnie kiedy temp. rośnie to rozszerzają się jej cząsteczki i analogicznie objętość rośnie. Ale wydaje mi się, że faktycznie środki które są w płynie chłodniczym nie powodują jej zamarzania, ale może to powodować zwiększanie się objętości (analogicznie do zamarzniętej wody czyli lodu.) płyn nie zamarza ale zwiększa objętość. Coś w tym chyba jest :?????

Pewna nowość co do tego komunikatu Check Coolant Level.

Mianowicie coś jednak niedobrego dzieje sie z tym płynem. Tydzień temu dolałem teraz znowu jakoś tak ten pływak na dół poszedł.
Dzisiaj jeżdżę a tu dymek/para z pod machy :o I czuć w środku taki charakterystyczny zapach.
Okazało się że tak jakby z okolicy podszybia dymi/paruje. Od strony kierowcy. I też z tamtej str lekko płynu czuć.
Jadę dalej, klimatronic na maxa 32 stopnie. Prawa strona grzeje a lewa chłodna :?

Czyżby zaworki? Po odkręceniu tych boczków na dole tunelu środkowego sucho, brak oznak wycieku.

Pod samochodem sucho. Gołym okiem nie widać czy gdzieś płyn ucieka.

-----------------------------------------------------------------------------------

Jechałem jeszcze dzisiaj. Przed jazdą dolałem płynu, a po zatrzymaniu macha w górę i wypatrywałem oznak wycieku. Nic nie było widać ale za to było słychać. Syk płynu kapiącego na gorącą powierzchnię. Dobiegał od strony kierowcy pomiędzy silnikiem a zbiorniczkiem płynu do wspomy, kończąc na ścianie grodziowej. Gdzieś w tej okolicy słychać ten syk.

no i jak? ustaliles czy jest jakis wyciek?

Powiedzmy tak. Słyszę że gdzieś leci ale nie mam pojęcia gdzie :( Sam wiesz jak pod maską jest ciasno. Wiem tyle że po lewej stronie. Nie mam pojęcia jak mam się dostać do miejsca gdzie cieknie. Od góry czy od dołu :/

Supermen - ciesz się że cieknie na zewnątrz!

Serio!

Płyn kapie na kolektor stąd syk. Nie jeździj tak a napraw. Najprościej jest napompować 1 bar nadciśnienia (jest taki przyrząd zamiast korka) i na zimno obserwować. Sprawdź dokładnie przy zaworkach czy nie cieknie i czy nic się nie przetarło. Poruszaj wężami, wsadź rękę i po długości węży pomacaj dokładnie. Na pewno gdzies poczujesz ten śliski płyn :)

A wcześniej pisałem - jeździj i obserwuj :) Brawo!!