[ elektryka] Prośba o szybką opinię - ładowanie z aku

Oto link, do filmiku w mp4 jakie napięcie w instalacji wskazuje mój komputer w różnych zakresach obrotów. Proszę zaznajomionych z tematem, czy powinienem zabrać się za dokładniejsze sprawdzenie swojej instalacji, czy może wszystko jest jak najbardziej OK. Nie mam w Poznaniu warunków żeby np. pomierzyć napięcia z alternatora czy cokolwiek rozbierać. Tylko mała skrzyneczka narzędziowa :/

Pytam dlatego, że ostatnio kolega zwrócił mi uwagę, że przy schodzeniu z obrotów przygasa mi oświetlenie wnętrza, i faktycznie, poniżej 1000 prąd spada na chwilę o 1V. Skądinąd inny forumowicz twierdzi że tak ma być, dodam że dość szybko pada mi aku, wystarczy 2h oglądania TV a napięcie spada do 11,0V.. Akumulator jest kupiony jakiś rok temu: Centra Futura 95Ah, prąd rozruchu bodaj 900A...

Filmik:
http://w479.wrzuta.pl/sr/f/4c5oxn8uQtY/ladowanie_m62b35

z góry dziękuję.

-wg teorii jest źle - napięcie ładowania nie powinno spadać poniżej powiedzmy 13,6V - a u Ciebie spada sporo niżej.

- w praktyce - jeżeli jeździsz na trasach i silnik rzadko schodzi do wolnych obrotów to można z tym jeździć - ale to już sygnał że coś tam się dzieje i warto tym się zainteresować , żebyś gdzieś nie stanął w krzakach po środku nocy.

alternator prawdobodobnie ulegl zuzyciu

A nie regulator napiecia??

Cytat:

---

Zamieszczone przez Cichypn

A nie regulator napiecia??

---

No właśnie.

RockR, podjedz do mnie na kawe, sprawdzimy ładowanie, prąd podczas pracy TV.

Pozdro.

Możliwe jeszcze ze pada komutator

a ja powiem tak. Nic Ci nie pada. Ostatnio tez sprawdzałem wskazanie w teście w BC i mam tak samo czyli pokazuje na obrotach do 13,8V a jak schodzi to światełko chwilowo przygasa, wówczas w teście wskazane napięcie spada do 12,5V. Przestraszyłem się więc że mój wodny alternator jest na wykończeniu. Dokonałem więc pomiaru napięcia ładowania na akumulatorze trzema różnymi miernikami łącznie z analogowym (wskazówkowym) podczas włączonych świateł ładowanie wynosi około 14,2V. Jak silnik opada na wolne obroty wskazanie nie spada poniżej 13,6V. Nie miałem nigdy problemu z akumulatorem auto potrafi stać tydzień nie ruszane i nie ma z nim kłopotów. Osobiście uważam, że albo coś wcina Ci prąd z aku, albo aku masz dobite. Centra nie cieszy się dobrym zdaniem i możliwe że Twoja mimo nie długiego okresu używania jest nie do końca ok. Naładuj aku, zmierz amperomierzem pobór prądu w stanie uśpienia auta. Ma być około 0,01 do 0,02A im więcej tym gorzej. Test w BC poprostu przekłamuje. Nie stresował bym sie alternatorem a bardziej złodziejem prądu lub kiepskim aku. Najlepiej jak zmierzysz ładowanie zwykłym miernikiem, wtedy będzie pewność.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Flashpointman

RockR, podjedz do mnie na kawe, sprawdzimy ładowanie, prąd podczas pracy TV.

Pozdro.

---

Podoba mnie się to... ;)

Walczę z tym samym tematem. Świadomość tego, że za kolejnym razem auto może nie odpalić o własnych siłach jest mocno irytująca, tym bardziej, że nie mówimy o maluchu...
Pierwsze o czym pomyślałem to, że aku zdechł. Zamówiłem Varte Silver Dynamic 110 Ah,
zanim ją wsadziłem coś mnie podkusiło i w warsztacie sprawdziłem ładowanie, wyszło ok
ale jak się zdziwiłem kiedy na spoczynku pobór prądu był pomiędzy 0,6 na 2,0 8/
No i teraz wszystko jasne. Varte oddałem, stary aku pod prostownik i teraz muszę jakiegoś speca elektryka dorwać który mi tego złodzieja prądu znajdzie...

Cytat:

---

Zamieszczone przez |qp|

ale jak się zdziwiłem kiedy na spoczynku pobór prądu był pomiędzy 0,6 na 2,0 8/

---

Wytłumacz, jak wykonałeś ten pomiar.

Sylwek,
pomiar ładowania robiłem pod maską na +
pomiar na spoczynku robiłem na klemach aku. Jakąś ilość prądu na pewno pobiera
uzbrojony alarm, latarka BMW w schowku pewnie też się jakoś dołącza ale takie
wartości jakie wyszły na mierniku to masakra przecież...

Chodziło mi przede wszystkim, czy odczekałeś 15 minut po podłączeniu miernika w szereg? Bo pobór prądu na poziomie 0,5 - 2 A nie budzi niepokoju przez pierwsze 15 minut.

przyznaję bez bicia ;) , że nie odczekałem. Pomiary robiłem po jakichś 2 max. 5 minutach.
Wybieram się jutro na spotkanie na Ursus, może tam chłopcy pomogą mi ogarnąć temat.
Tak czy inaczej aku po tygodniu stania zdechł, więc problem jest.

Pozdrawiam Sylwekk

Cytat:

---

Zamieszczone przez |qp|

Pomiary robiłem po jakichś 2 max. 5 minutach.

---

Odczekaj uczciwie 15 czy 16 minut. Po tym czasie pobór prądu powinien spaść do około 0,02A. Jeśli tak się stanie, to niestety, ale prawdopodobnie akumulator nie trzyma pojemności.

We wtorek w klinice raczej nie powalczysz technicznie... ;)

swoją drogą sam sie zastanawiam dlaczego test w liczniku tak zaniża ładowanie? Też jak zobaczyłem takie spadki to sie przeraziłem, ale mierząc miernikiem ładowanie na akumulatorze wychodzi ono jak najbardziej ok.

Zajrzyj do INPY przy niektórych odczytach pokazuje ona napięcie z testu nr 7 natomiast przy innych urządzeniach inne napięcia przeważnie wyższe (pow. 14V), też się zastanawiam skąd się biorą takie rozbieżności. Notabene jak kupowałem swoją E-38 to obejrzałem niejedną i sprawdzałem ładowanie na teście 7 i we wszystkich było to w granicach 13,4-13,9 V, więc to chyba norma.

Napięcie badane przez komputer pokładowy pochodzi z wiązki przewodów - do tej wiązki podłączone są także inne urządzenia elektryczne - których włączenie może powodować spadki napięcia ( np poniżej pewnych obrotów silnika ) - a do akumulatora dochodzą bardzo grube przewody prosto z alternatora , na których spadki napięcia są minimalne ...

Tak czy siak ładowanie jest ok a to że test pokazuje za niskie to poprostu wziąć pod nogi. Nie ma to jak zmirzyć zwyczajnym miernikiem ładowanie bezpośrednio na aku, jeżeli jest za niskie to proponuję dokonać pomiar pomiędzy plusem akumulatora (klema) a masą nadwozia. Jeśłi to dalej daje złe wyniki, przechodzimy do silnika i mierzymy ładowanie pomiędzy puszką z B+ służącą do rozruchu silnika umiejscowioną na nim a masą silnika. Jeśli występują rażące róznice w wynikach to powodem są straty na przewodach idących do akumulatora, masie silnik- nadwozie. Należy tam szukać przyczyn. Różnice mogą i będą zawsze występowały ale nie powinny przekraczać wartości około 0.2V im więcej tym gorzej. Ładowanie dopuszczalne przy włączonych światłach mijania na biegu jałowym, mierzone na aku nie powinno być mniejsze niż 13,8V dobre powinno wynosić 14,0V, no i nie może być większe niż 14,5V! To ostatnie żadko kiedy występuje przy nawet bardzo sprawnej instalacji i alternatorze, to tylko wartość zakładana, od której można odstąpić. Wynika to z produkowanych regulatorów napięcia które przeważnie wychodzą z napięciem znamionowym równym 14V.

Mam ten sam problem. Moje bmw stojące u elektryka rozładowało się do zera. Pan Elektryk zmierzył prąd. Wynik około 1 Ampera. Komputer wykazał, że prąd bierze skrzynia biegów. Problem rozwiązał przepinając skrzynkę za zapłon. Ale jego zdaniem prąd i tak jest zbyt duży bo około 100 mA. Ale już do przyjęcia. Strach pomyśleć, że zostawiasz auto, potem chcesz odpalić a tu nic. A nie jest to fiat 126p, jak już ktoś zauważył.
Pozdrawiam!

a czy pan elektryk wie że w BMW jest coś takiego jak stan uśpienia? Mam nadzieję że tak bo jak nie to psu na budę te jego pomiary. Pobór prądu ma mierzyć po około 20 min od zamknięcia drzwi w aucie tzn najlepiej jak amperomierz podłączy na około 20 min a po tym czasie odczyta z niego wskazania. 0,10A to za dużo powinno być około 0,02A Miernik podłączony i wyjmujemy kolejno bezpieczniki obserwując kiedy pobór spadnie. W ten sposób znajdziesz obwód pochłaniający prąd.

Tego akurat nie wiem czy on wie o stanie uśpienia. Ale dziękuję Ci za informacje. Już wiem w jakim kierunku pójdzie rozmowa :-)

a ja przepraszam, ze tutaj, ale temat o ładowaniu... miałem problem z odpalaniem auta ostatnio... przyczyna to suchy aku... dolałem 2,6l wody destylowanej ( ;( ) i będe teraz obserwował co się dzieje... czy mój aku odzyska swoją sprawność.

Polecam sprawdzić poziom elektrolitu! To bardzo wazna sprawa, i jeśli ja tego nie pilnowałem to znaczy, ze raczej wszyscy o tym zapomnieli ;)

PS jeśli źle trafiłem z tym postem to proszę moda o usunięcie lub przesunięcie.

współczesne akumulatory są zamykane, plombowane i "bezobsługowe". Czy Ty masz jakiś starego typu czy te nowe też należy w jakiś sposób sprawdzać? 8/

To jest właśnie mylne rozumienie "akumulatora bezobsługowego".

Nazwa bezobsługowy bierze się stąd, że nowe akumulatory mają znacznie mniejsze parowanie i lepsze uszczelnienie, przez co zużywają mniej wody. Ale to nie znaczy, że jej nie zużywają - w większości przypadków mają normalne korki pod naklejką, albo pod deklem - i konieczna jest kontrola poziomu elektrolitu i w razie co uzupełnienie wodą destylowaną.


Całkowicie bezobsługowe są akumulatory np w technologi AGM - całkowicie szczelne.

To jest powód dla którego odwiedzam 7er.pl ;D dzięki xsilver!

Dobrze jest też co jakiś czas doładować akumulator prostownikiem - ale tu uwaga - przy zamkniętych deklach nie można ładować napięciem wyższym niż 14,4 - 14,6v ( prądem max. 1/10 pojemności akumulatora, ale też nie bardzo małym ) . Po odkręceniu dekli można zwiększyć napięcie ładowania do ok 15,6v (niektórzy podają 16v; o małym natężeniu )- co umożliwi pełne naładowanie akumulatora oraz jego ewentualne "odsiarczenie" ( jeżeli ono oczywiście występuje i jest mozliwość rozbicia kryształków PbSO4 ).


Warto co jakiś czas sprawdzać poziom elektrolitu, a jeżeli jest go za mało ( a nie było wycieku elektrolitu ) to uzupełnić wodą destylowaną, zaczekać aż płyty nasiąkną ( powiedzmy kilka godzin ) i naładować do pełna. W takim przypadku warto skontrolować napięcie ładowania w samochodzie, bo może być za wysokie.