Wersja do druku
Wypadek był zdarzył się co prawda ponad tydzień temu ale....
http://www.kurierbytowski.com.pl/por...chom&Itemid=61
Warto się zastanowić..
W wypadku zginął znajomy policjant Krzysztof ( 28 lat )m pracował na komendzie w Darłowie, myślę że klubowicze z okolić mogli go znać, był naprawdę wspaniałym człowiekiem. Zginął z rodzicami, jechali na cmentarz uprzątnąć groby i postawić znicze....
[*][*][*][*][*]
I jak zawsze ta sama przyczyna... Niedostosowanie prędkości lub alkohol :/
Nóż się w kieszeni otwiera! Przecież tutaj prędkość była olbrzymia a na drodze jest lud! Co ludzie mają w głowach tym bardziej, że tam są tylko stare, tragiczne i wąskie drogi!
[*][*][*][*][*]
Wychodzisz z domu i nie wiadomo czy wrócisz.Tak to już jest,najbardziej boli jak dotyka bliskich......
Okropna tragedia..
Prędkość tych aut wcale nie była jakaś wielka, to chyba otwarty prosty odcinek, zakładam 100/100km/h czyli prędkość zderzenia coś koło 130-150 w chwili uderzenia (suma prędkosci obu aut). Oczywiście tylko gdybam, tragedia i tyle, zarzucić na koleinach może zawsze...
Przykre ...
Pozostało tylko współczuć, a rozpisywanie się dlaczego czy czyja wina chyba nie ma większego sensu.
Daje do myślenia....wystarczy sekunda i ....
Myśleć, przewidywać, i jeszcze raz myśleć - to będziemy żyć. to takie proste!
To niestety czasami nie jest takie proste... Nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć... Możesz jechać spokojnie i rozważnie całe życie, a jakiś czubek będze wariował i uderzy cię z całym impotentem... No ale na to niestety już nic nie poradzimy :(Cytat:
Zamieszczone przez Wiesław
Przeszło pół zycia mieszkałem w Miastku (całkiem niedaleko) i tym bardziej przykra sprawa :/
czasem tak się kończy szalony bieg po naszych drogach, a tam naprawdę jest z tym kiepsko...
Teksty ze prędkosc za wysoka to mnie juz szlak trafia - bo nikt w artykule nie wspomni o tym jakie są tam koleiny które widac jak byk na zdjęciu i ze One pewnie były przyczyną ze gość zjechał na przeciwległy pas ...
Kolego jak piszą, że mesiu wpadł w poślizg to znaczy, że najechał na zmarzlinę bo to logiczne. Sam kiedyś tak się wpakowałem dostawczakiem na szczęście miałem pustą drogę i wyciągnąłem auto. od takiej zmarzliny odbijesz się jak by Ci ktoś w bok uderzył, wystarczy, że opona lekko najedzie na to :/
Co do dróg to się wypowiedziałem bo byłem w Darłowie na wakacjach w tym roku i wiem, że jak się minie Koszalin to cywilizacja się kończy :(
szkoda:( kolego a co z tym gosciem co kiedys pisales co mial wypadek dochodzi do siebie???
Dochodzi do siebie ale czeka go długa rehabilitacja, niestety musieli odciąć mu stopę bo wdała się martwica.